To połączenie nauk powstało na przestrzeni ostatnich lat, kiedy w badaniach okazało się, że różne osoby w podobnych sytuacjach życiowych doświadczają bardzo różnych objawów chorobowych i efektów stresu. Zaczęto więc poszukiwać moderatora, który pośredniczył by między nimi i szybko okazało się, że jest to nasza osobowość, która ma zdolność kształtowania systemu odpornościowego.
“Nowa nauka” – wyższy stopień wtajemniczenia
Ogrom badań potwierdził zależność pomiędzy stresowymi wydarzeniami w życiu, a zapadalnością na choroby. Naukowcy orzekli, że główną chorobą zawodową naszego wieku będzie depresja, będąca następstwem chronicznego stresu. Warto więc dowiedzieć się jak najwięcej o zdolnościach naszego umysłu, który potrafi sprawować kontrolę nawet nad tymi zjawiskami, które długo uważaliśmy za będące poza naszą świadomą kontrolą.
Immunokorektory
Psychoimmunologia dowiodła nam zależności – stres obniża zdolności odpornościowe organizmu, sprawiając, iż organizm staje się bardziej podatny nie tylko na drobne infekcje, ale również ciężkie choroby chroniczne.
Z drugiej strony immunokorektory, czyli substancje stymulujące działanie układu odpornościowego są wytwarzane na skutek pozytywnego nastawienia, emocji, dobrego samopoczucia, czyli owa zależność zostaje potwierdzona.
Silny umysł = silne ciało
Jednym z ważniejszych osiągnięć psychoimmunologii jest wprowadzenie terminu “osobowości silnej immunologicznie”. Poniżej przedstawiam cechy, jakie zostały wyróżnione w obrębie tej osobowości:
- wrażliwość na sygnały zewnętrzne, czyli skupienie sie i nie ignorowanie sygnałów ciała
- umiejętność zwierzania się
- siła charakteru – rozumiana tutaj jako zaangażowanie (w aktywności, bliskie relacje z ludźmi), kontrola (poczucie sprawczości i wpływu na bieg zdarzeń) i wyzwanie(traktujące stresory, jako wyzwanie, chęć sprawdzenia się)
- asertywność – umiejętność wyrażania swoich potrzeb
- zdolność budowania związków, opartych na miłości
- zdrowe pomaganie, czyli altruizm
- wszechstronność i integracja
Mając te dane jesteśmy w stanie świadomie skoncentrować się na umacnianiu w nas tych cech. Owocuje to nie tylko satysfakcją psychiczną, ale daleko sięgającymi korzyściami dla naszej odporności, a w konsekwencji zdrowia.
Co lekarze na to?
Lekarze opublikowali niegdyś listę przypadków medycznych, które zostały wyleczone bez jakiegokolwiek oddziaływania farmakologicznego. Poprzez sugestie podane w stanie hipnozy sami na sobie potrafimy uleczyć takie objawy jak np. oparzenia.
Na tym przykładzie widać, że nie można zlekceważyć ogromu potencjału, jaki drzemie w nas samych.
Na koniec jeszcze słowo, które warto poddać refleksji. Psychologowie zbadali kiedyś wszystko to, co jest głównym źródłem stresu dla współczesnego człowieka i okazało się, iż w przytłaczającej mierze stresujemy się tym, co już się wydarzyło, rozpamiętując to i nie zamykając drzwi za przeszłością ; oraz tym, co się nie wydarzyło i być może nigdy się nie wydarzy. Najmniej więc zajmujemy się tym, co rzeczywiście nas dotyczy!
Joanna P.