Kochamy kupować buty. I tak naprawdę nigdy nie jest ich nam mało. W pierwszej części artykułu zajmowaliśmy się butami różnego rodzaju i niebezpieczeństwami jaki niosą dla naszego zdrowia. Tym razem ograniczymy się tylko do tych butów, które są zrobione z naturalnych, barwionych skór.
Niebezpieczne związki, takie jak aminy i formaldehyd, są zabronione w UE – nie powinno ich być zatem w chemii, której się używa do produkcji skór obuwiowych. Trzeba sobie zdawać sprawę z ryzyka, jakie niesie kupowanie taniego, chińskiego obuwia – tam nie obowiązują żadne normy i but może zawierać wszystkie, najbardziej szkodliwe substancje chemiczne.
Związki chromu – po prostu chrom 33% jest używany we wstępnej fazie produkcji skóry obuwiowej/odzieżowej i to on może wywoływać objawy alergiczne u osób uczulonych. Producenci skóry zdają sobie z tego sprawę i są już dostępne technologie produkcji skór bez użycia chromu i bez innych metali, ale jest to droga technologia. Obecnie stosuje się je w szczególnych wypadkach, jak np. do produkcji butów dziecięcych czy też obuwia dla personelu szpitalnego.
Pigmenty same w sobie nie są szkodliwe, to po prostu barwniki w wodnym roztworze, takie, jakich używa się do barwienia odzieży. W tym przypadku problemem dosyć częstym jest farbowanie wnętrza obuwia, ale to nie szkodzi zdrowiu tylko naszemu samopoczuciu.
Pestycydy, a dokładniej fungicydy używane są tylko w okresie letnim do ochrony skór na wpół przetworzonych, mających czekać dłuższy czas na swoją kolejkę w produkcji – ale w następnych etapach produkcji są one wypłukiwane ze skór.
Przeczytaj również pierwszą część artykułu
T.Jarząbek