Bycie babcią to wielka radość, ale i trudność. Z jednej strony chcesz brać czynny udział w procesie wychowania wnuka, z drugiej – nie chcesz być natrętna i przeszkadzać w tym jego rodzicom. Masz jednak możliwość sprawdzania, co mu w duszy gra: poprzez oglądanie jego rysunków.
Dla dzieci rysowanie to forma wyrażania siebie. Jest bezpieczna, bo papier nie krytykuje i nie ocenia, tylko pozwala na swobodne wyrażanie uczuć i myśli.
Małe dzieci, do 4 r.ż rysują przede wszystkim bardzo ekspresyjne… bazgroły. Już wtedy można ocenić, co gra w duszy małego człowieka – patrzysz, jakich kolorów używa, jak mocno stawia kreski. Dzieci często nazywają plątaniny kresek. Im silniejszy nacisk i gwałtowność ruchów, tym żywsze emocje element ten budzi u dziecka.
Zapytaj, co przedstawia rysunek – dziecko chętnie Ci opowie. Jeśli zauważysz coś niepokojącego – na przykład często pojawia się jakaś nazwa, imię, a dziecko używa jaskrawych kolorów – może to być coś, czego maluch się boi, albo go to złości.
Im dziecko jest starsze, tym bardziej jego rysunki przypominają świat rzeczywisty, jednak do 12 r.ż. jego rysunki są schematyczne. Oznacza to, że raczej przedstawiają świat symbolicznie, bardziej pokazując psychikę dziecka niż rzeczywistość. W tym wieku najłatwiej zauważyć wszelkie problemy właśnie poprzez analizę rysunków dzieci.
Narysuj mi swoją rodzinę
To proste polecenie wypowiada prawie każdy psycholog dziecięcy, by sprawdzić, jak dziecko się czuje w tym najważniejszym dla niego miejscu. Poproś o to wnuka, a on z chęcią narysuje to, co czuje. Wystarczy, że dasz mu kartkę papieru i zestaw kolorowych kredek.
Joanna Pastuszka-Roczek