U ponad 10 tysięcy Polek rocznie wykrywa się raka piersi. Dla wielu jedynym ratunkiem staje się wykonanie mastektomii. Usunięcie piersi – choć prowadzi do wygranej walki z nowotworem – bardzo negatywnie wpływa na psychikę i samopoczucie kobiet. Bycie Amazonką nie dla każdego jest powodem do dumy. Czy istnieje sposób na odbudowanie złamanej pewności siebie po mastektomii?
Kobieta tylko w połowie
Kiedy zamykają się drzwi szpitala i opadają emocje związane z wygraną walką z nowotworem, wydaje się, że dla pacjenta powinno zacząć się nowe, wspaniałe życie. A jednak wiele kobiet po zabiegu mastektomii przeżywa prawdziwy wewnętrzny koszmar. Nie potrafią poradzić sobie z utratą symbolu kobiecości. Czują się okaleczone. Paradoksalnie, choć wygrały nowe życie, straciło w ich oczach największą wartość. Straciło sens. Dlaczego tak się dzieje? Dochodzi do syndromu „half women complex” (kompleks połowy kobiety). Po utracie piersi pacjentka przestaje czuć się pełnowartościową kobietą, a nawet pełnowartościowym człowiekiem. Może popaść z tego powodu w depresję, a relacje małżeńskie, rodzinne i z innymi ludźmi mogą zostać przez to poważnie zachwiane.
Odnaleźć w sobie kobietę
Bardzo trudno walczy się z przekonaniami, które zakorzeniły się w głębi psychiki. Często najłatwiejszy sposób – zaakceptowanie siebie i zrozumienie, że utrata piersi niczego nie zmienia – staje się najtrudniejszy. Coraz bardziej popularnym sposobem na walkę z kompleksami po mastektomii jest zabieg rekonstrukcji – operacyjne odtworzenie usuniętej piersi. Rekonstrukcja jest związana z koniecznością przebycia kolejnych operacji, pobytami w szpitalu oraz dodatkowym bólem i rekonwalescencją. Dla wielu kobiet nie stanowi to jednak przeszkody.
Monika Witczak