O świńskiej grypie było głośno kilka lat temu, wówczas wiele krajów w obawie przed epidemią kupowało szczepionki mające uchronić obywateli przed zachorowaniem na tę groźną chorobę. Polska nie zdecydowała się na ten krok, za co rząd początkowo był mocno krytykowany, ale, jak pokazało życie, ta decyzja wyszła naszemu budżetowi na dobre. Później przez pewien czas nie poruszano tematu świńskiej grypy, aż do teraz, gdy u mieszkanki Olsztyna wykryto AH1N1.
Pierwszy przypadek świńskiej grypy w Polsce!
Na szczęście Polka, od której lekarz rodzinny pobrał próbkę i wysłał ją do przebadania, znajduje się w dobrym stanie. Pomimo iż stwierdzono u niej AH1N1, kobieta nie trafiła do szpitala, ponieważ w jej przypadku nie jest to konieczne. Zastępczyni warmińsko-mazurskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego stara się uspokoić społeczeństwo, podkreślając, iż wirus, który wykryto u mieszkanki Olsztyna, od 5 lat krąży w środowisku. Można się przed nim uchronić, szczepiąc się na grypę. Tegoroczna szczepionka na grypę zawiera między innymi ten szczep AH1N1, który znaleziono w materiale pobranym od olsztynianki. To bardzo ważne, ponieważ wirus grypy nieustannie ewoluuje, przez co odporność nabyta na jeden szczep wirusa grypy, nie chroni przed zachorowaniem na grypę, jeśli zetkniemy się z innym szczepem wirusa. Jednocześnie zastępczyni warmińsko-mazurskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego przypomina o konieczności zachowania podstawowych zasad higieny. Przede wszystkim należy często myć dłonie. Ta czynność powinna być pierwszą, jaką wykonamy po powrocie do domu czy wejściu do biura, zwłaszcza jeśli korzystamy z miejskich środków komunikacji. Ważne jest również zasłanianie ust przy kichaniu i kaszlu oraz niewysyłanie do przedszkoli, szkół i żłobków podziębionych dzieci. Jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, powinniśmy unikać dużych skupisk ludzi.
Świńska grypa w Rosji
To, że pierwsze zachorowanie na świńską grypę stwierdzono właśnie w Olsztynie, nie jest kwestią przypadku. Województwo warmińsko-mazurskie znajduje się blisko granicy z Obwodem Kaliningradzkim, w którym rozprzestrzenia się wirus AH1N1. W Rosji z powodu świńskiej grypy zmarło już 107 osób. Liczba ta prawdopodobnie się zwiększy, ponieważ szczyt zachorowań na świńską grypę przypada na bieżący i przyszły tydzień. Choć liczba ofiar śmiertelnych świńskiej grypy może przerażać, w 2009 roku było ich znacznie więcej… Wielu zgonów można by uniknąć, gdyby Rosjanie szybciej zgłaszali się do lekarza. Rosyjska minister zdrowia zwraca również uwagę na problem szczepień przeciwko grypie, którym obywatele Federacji Rosyjskiej niechętnie się poddają. Dziesięciu obywateli Rosji zmarło na południu kraju – tuż przy granicy z Ukrainą. Z kolei w Obwodzie Kaliningradzkim stwierdzono 72 przypadki zarażenia.
Trudna sytuacja zmusza Rosjan do wprowadzenia dodatkowych środków bezpieczeństwa. W Obwodzie Kaliningradzkim odwoływane są zajęcia w szkołach. Od przyszłego tygodnia uczniowie zostaną wysłane na nieplanowane ferie. W związku z tym, iż duże skupiska ludzi sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa świńskiej grypy – przenosi się on drogą kropelkową, władze odwołują kolejne koncerty i wydarzenia sportowe.
Epidemia świńskiej grypy na Ukrainie
Trudna sytuacja panuje również na Ukrainie, gdzie od początku października na grypę zachorowało 2,6 miliona osób. Dominującym wirusem jest tutaj AH1N1. Wirus łatwo się rozprzestrzenia, ponieważ Ukraińcy ze względu na trudną sytuację finansową rzadko poddają się dodatkowym szczepieniom. Tymczasem osoby nieszczepione nie tylko częściej zapadają na grypę, ale też gorzej ją przechodzą. Aby ograniczyć liczbę zachorowań, władze apelują do obywateli o noszenie masek. O ile mieszkańcy zachodniej Ukrainy mogą liczyć na służbę zdrowia i mają dostęp do leków, o tyle osoby mieszkające na terenie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej znajdują się w dużo gorszej sytuacji. O ile w całej zachodniej Ukrainie z powodu powikłań po świńskiej grypie zmarły 83 osoby, o tyle w Doniecku aż 300… Władze samozwańczej republiki kompletnie nie radzą sobie z epidemią. Brakuje praktycznie wszystkiego – leków, lekarzy (wielu specjalistów już dawno uciekło na zachód Ukrainy). Na dodatek lokalne apteki, które znajdują się pod kontrolą okupantów, postanowiły zarobić na ludzkim nieszczęściu i kilkukrotnie podwyższyły ceny medykamentów. Ich zakup dodatkowo utrudnia sytuacja finansowa mieszkańców. Podczas agresji wojsk rosyjskich wiele fabryk zostało zniszczonych, a samozwańcze władze nie radzą sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa socjalnego mieszkańcom.
Groźne powikłania po świńskiej grypie
Świńska grypa jest szczególnie niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością – dzieci, osób starszych, po przeszczepach i nosicieli wirusa HIV. Ludzie z grupy ryzyka powinni profilaktycznie szczepić się przeciwko grypie, trudno ich jednak do tego namówić, zważywszy na fakt, że szczepionki są odpłatne.
Tym, co zabija naszych wschodnich sąsiadów, nie jest wirus AH1N1, lecz powikłania, które towarzyszą świńskiej grypie. Sprzyja ona groźnym nadkażeniom bakteryjnym i prowadzi do zapalenia płuc, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia ucha środkowego i oskrzeli. W krajach, w których służba zdrowia sprawnie funkcjonuje, a świadomość społeczna zagrożenia jest wysoka, powikłań można uniknąć. Bardzo ważna jest szybka interwencja specjalisty. Ze względu na potencjalne zagrożenie nie powinniśmy bagatelizować żadnych niepokojących objawów i jak najszybciej zgłosić się z nimi do specjalisty. Grypy nie wolno przechodzić, należy przeleżeć ją w łóżku, w przeciwnym wypadku nawet ta wywołana przez szczep inny niż AH1N1 może zakończyć się groźnymi dla życia powikłaniami, tym problemami z sercem.
Marlena Skóra