benzopiren

Zanieczyszczone powietrze to zmora Polski –  oddychamy najbardziej toksyczną mieszanką w całej Unii Europejskiej. Na liście najbardziej zanieczyszczonych miast Europy, większość stanowią nasze miejscowości. Szacuje się, że każdego roku z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Jeszcze więcej osób traci zdrowie i zapada na  choroby przewlekłe, w tym astmę i choroby płuc. Na dodatek rakotwórczy benzopiren zwiększa ryzyko rozwoju chorób nowotworowych.

Oddychamy brudnym, zanieczyszczonym powietrzem. Czy wiesz,  że gdybyśmy poświęcali więcej uwagi trosce o środowisko, częściej cieszylibyśmy się słońcem? Dlaczego nasze zimy są takie pochmurne, mgliste i szare? Wszystko to zasługa śmieci, jakie spalamy w kominach i nadmiernego korzystania z samochodów.

Smog nad ulicami polskich miast

Nad polskimi miastami unosi się smog, z przeprowadzonych badań wynika, że powietrze jest najbardziej zanieczyszczone jesienią, zimą i wczesną wiosną, czyli wtedy, gdy trwa sezon grzewczy. Latem stężenie toksycznych substancji wyraźnie spada, a my cieszymy się większą liczbą słonecznych dni. Co gorsza, zanieczyszczone powietrze nie stoi w miejscu. Przenosi się  z wysokich partii gór w kotliny, w tym do miejscowości mających status uzdrowiska. Co ciekawe, takie kurorty pobierają od turystów opłatę klimatyczną. Ludzie płacą za to, że oddychają powietrzem pełnym pyłów i benzopirenu.

 

Jak powstaje zanieczyszczone powietrze?

Powietrze ulega zanieczyszczeniu w wyniku działania kilku czynników. Przede wszystkim produkujemy ogromne ilości szkodliwych substancji, w tym benzopirenu, tlenków azotu, siarki itp., ponieważ nadmiernie korzystamy z samochodów. Na ulicach polskich miast  najczęściej można zobaczyć korki, w długich sznurach samochodów można dostrzec pojedynczych ludzi. Coraz więcej nas jeździ po mieście w pojedynkę. Sytuacja, w której na jedno gospodarstwo domowe przypadają dwa samochody, nie jest niczym nowym. Nie dość, że tracimy mnóstwo czasu, tkwiąc w korkach, to jeszcze zanieczyszczamy powietrze, którym oddychamy.

Na Zachodzie, gdy stężenie szkodliwych substancji zostaje przekroczone, miasta wprowadzają darmową komunikację miejską. Mało tego, ograniczają ruch samochodów, pozwalając na wjazd do miasta tylko tym osobom, które mają nieparzystą lub parzystą rejestrację. W Polsce na razie włodarze miast nie myślą o tego rodzaju rozwiązaniach. Obawiają się bowiem, że mogliby szybko podpaść swoim wyborcom. W Polsce wciąż zanieczyszczenie powietrza traktuje się jako wydumany problem garstki ekologów, zarabiających na europejskich grantach.

Jak ograniczyć emisję toksyn do atmosfery?

Co można zrobić, aby dotrzeć do pracy na czas, ograniczając przy tym emisję toksyn do środowiska? Jeśli chcesz oddychać powietrzem, w którym stężenie rakotwórczego benzopirenu znajduje się na poziomie poniżej normy, możesz przesiąść się na autobus miejski lub tramwaj. Transport zbiorowy redukuje emisję szkodliwych substancji do otoczenia. W Finlandii większość osób dojeżdża do pracy komunikacją miejską, nikt przy tym nie ubolewa nad tym, że musi przejść 100 metrów z przystanku do  biura. To coś całkowicie normalnego, w końcu każdy chce żyć w czystym, nieskażonym środowisku. Nikt nie chce z powodu swojego wygodnictwa zachorować na choroby płuc i umrzeć przedwcześnie.

Jeśli do pracy nie możesz dojechać komunikacją miejską, ponieważ pracujesz na obrzeżach metropolii, zastanów się, czy nie mógłbyś trochę zaoszczędzić na rachunkach za benzynę. Czasem wystarczy naprawdę niewiele, np. zaproponować koleżance z pracy wspólny dojazd. Im więcej osób będzie dojeżdżało do pracy jednym samochodem, tym środowisko będzie mniej zanieczyszczone, a nasz portfel zasobniejszy.

Rakotwórczy benzopiren, czyli co spalamy w piecach

Polska to jedyny kraj, w którym wciąż tak wiele mieszkań ogrzewa się węglem.  Choć podczas spalania każdej substancji powstają toksyny, dotyczy to także ekologicznego groszku, drewna czy węgla kamiennego charakteryzującego się wysoką jakością, to najgorszą krzywdę sobie i swoim dzieciom wyrządzamy wtedy, gdy przystępujemy do nielegalnej utylizacji odpadów. Dlaczego w Polsce rakotwórczy benzopiren jest tak szeroko rozpowszechniony? To zasługa źle pojmowanej oszczędności. Wiele osób uważa, że nie stanie się nic złego, jak od czasu do czasu w piecu zamiast węgla wylądują plastikowe butelki. W ten sposób pozbędziemy się części śmieci, ponadto zaoszczędzimy na opale. To jednak poważny błąd, po pierwsze plastik źle się pali, a po drugie, przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska.

Skutki wdychania powietrza, w którym znajduje się rakotwórczy benzopiren, odczujemy prędzej czy później. Gdy zachorujemy na astmę, raka płuc itp., to leczenie okaże się kosztowniejsze od rzekomych oszczędności. Ponadto sąsiedzi zaniepokojeni nieprzyjemnym zapachem i ciemnym dymem wydobywającym się z komina mają prawo wezwać straż miejską. Ta może pobrać popiół, poddać go analizie i w przypadku wykrycia, iż doszło do złamania prawa, spalanie śmieci w piecu jest przestępstwem, wystawić mandat.

 

Smog – jak z nim walczyć?

Walka ze smogiem, aby była skuteczna, musi przebiegać wielokierunkowo. Duża w tym rola państwa i samorządów. Przede wszystkim należy dołożyć wszelkich starań, aby ludziom chciało i opłacało się korzystać z transportu zbiorowego. Jeśli bilety miesięczne będą stosunkowo tanie, sieć połączeń dobrze rozbudowana, a czyste i nowoczesne autobusy zaczną kursować częściej, z pewnością część kierowców z przyjemnością się do nich przesiądzie. Ponadto samorządy powinny wykorzystać ogromną szansę, jaką daje im Unia Europejska, i rozpocząć modernizację taboru. Autobusy miejskie powinny spalać jak najmniej paliwa, dobrym pomysłem jest zakup pojazdów elektrycznych. W ogóle nie należy lekceważyć roli państwa, to właśnie ono powinno stać na straży czystego powietrza i zakładać stacje monitorujące stężenie rakotwórczego benzopirenu.

Choć pomysły takie jak zamknięcie miast dla aut o nieparzystych numerach rejestracji, mogą być niepopularne wśród wyborców, ci z czasem zrozumieją, że odbywa się to dla ich dobra. W Rzymie, pomimo początkowego niezadowolenia, tego typu rozwiązania przyjęły się.  Mieszkańcy zrozumieli bowiem, że sporo zarabiają na turystach, którzy z pewnością nie przyjadą na wczasy do zanieczyszczonego miasta. Rakotwórczy benzopiren to także efekt palenia w piecach – miasta powinny dofinansować wymianę pieców węglowych na ogrzewanie miejskie. To ogromna inwestycja, ale ona z pewnością się zwróci, gdy mniej osób zacznie chorować na astmę i nowotwory.

Irmina Cieślik