48 tygodni stanowi zbiór opowiadań w formie wpisów z pamiętnika, których główną bohaterką jest Natasza. Książka stanowi debiut literacki Magdaleny Kordel, 8 stycznia nakładem Społecznego Instytutu Wydawniczego Znak ukaże się wznowienie. Dlaczego warto sięgnąć po 48 tygodni?
48 tygodni – opowiadania o kobiecie takiej jak my
Natasza jest mężatką i mamą 6-letniej Gosi. Kobieta czuje, że utkwiła w martwym punkcie, ma dość spędzania czasu w domu, który upływa jej na sprzątaniu, gotowaniu i wychowywaniu dziecka. Natasza postanawia wreszcie coś zmienić. W tym celu przystępuje do aktywnego poszukiwania pracy i w ten sposób doświadcza szarej codzienności, która jest udziałem wielu Polek. Okazuje się, że nikt nie chce zatrudnić Nataszy, wiedząc, że ma ona małe dziecko, na które prawdopodobnie będzie brała w przyszłości L4. W końcu jednak Nataszy, zrażonej licznymi niepowodzeniami i dyskryminacją na rynku pracy, udaje się znaleźć zatrudnienie w redakcji tygodnika jako korektorka. Jest to zgodne z jej zainteresowaniami, wcześniej bowiem kobieta rozpoczęła studia polonistyczne.
Jak radzić sobie z piętrzącymi się trudnościami?
48 tygodni to historia kobiety, takiej jak każda z nas, która czasem jest zazdrosna o swojego partnera, kiedy indziej zalewa się łzami z powodu bezsilności. Nie omijają jej zwykłe, codzienne problemy – chociażby trudności z wyprawieniem zbuntowanej, 6-letniej córki do przedszkola. Natasza musi też pomóc w ratowaniu małżeństwa swoich rodziców. Jakby tego było mało, głównej bohaterce przychodzi zmierzyć się z Sylwią, przyjaciółką męża sprzed lat, która wciąż jest obecna w jego życiu. Sam fakt utrzymywania kontaktu z tą kobietą nie jest niczym złym, ale koleżanka zagięła parol na swojego kumpla i lekceważy jego żonę.
Magdalena Kordel uczy nas optymizmu
48 tygodni to zbiór opowiadań, który czyta się z uśmiechem na ustach. Owszem, główna bohaterka miewa poważne problemy, vide podejrzewa, że zaliczyła wpadkę i jest w ciąży, ale stara się nie przykładać do nich nadmiernej wagi. W każdej sytuacji szuka wyjścia i stara się zapanować nad nerwami. Nataszę warto potraktować jako inspirację. Każda z nas miewa czasem gorsze chwile, ale dopóki żyjemy, zawsze mamy szansę zmienić swoje życie na lepsze. Problemy w pracy w końcu zażegnamy, z mężem porozumiemy się przy odrobinie dobrej woli. Nie wszystko też jest taką katastrofą, na jaką wygląda. Mdłości nie zawsze muszą zwiastować niechcianą ciążę, a tajemniczy wyjazd męża zdradę. Magdalena Kordel w zbiorze opowiadań 48 tygodni przekazuje nam niezwykle ważny komunikat. Nie załamuj się trudnościami, część sama się rozwiąże, a z pozostałymi kłopotami zmierzysz się i wyjdziesz obronną ręką. Do życia należy nabrać odrobinę zdrowego dystansu, w przeciwnym wypadku można zwariować.
48 tygodni to książka, którą warto przeczytać dla poprawy humoru. Już dawno nie uśmiałam się tak jak podczas lektury pierwszej książki Magdaleny Kordel, która zostanie wznowiona 8 stycznia za sprawą Społecznego Instytutu Wydawniczego Znak. To jedne z tych opowiadań, które napełniają czytelnika pogodą ducha i pozwalają zrelaksować się po ciężkim dniu.
Magdalena Kukurowska