kryptogej

Homoseksualizm nie jest chorobą, to jedna z orientacji seksualnych. Choć w Europie nikogo nie karze się za bycie gejem, to istnieje społeczna presja na bycie mężczyzną heteroseksualnym. Nic dziwnego, że faceci nie umieją zaakceptować własnej natury. To w ogóle nie musi być wyrafinowanie. Czasem po prostu sami nie chcą przyznać się do bycia gejem. Przedstawiamy 5 oznak, że mężczyzna nie potrafi pogodzić się z własnym homoseksualizmem.

Wrogie nastawienie do gejów

Im więcej mężczyzna krytykuje gejów i jedzie po nich, tym większe ryzyko, że ma problem z własną seksualnością. Faceci, którzy są pewni siebie, w ogóle nie mają wątpliwości co do tego, że wolą kobiety, nie muszą nikomu ubliżać. Geje nie są ich wrogami, których należy zaciekle zwalczać. Im mniejsza pewność do bycia heteroseksualistą, tym większa nienawiść wobec mężczyzn wiążących się z innymi mężczyznami.  To mechanizm wypierania.  Geje budzą w nim strach, bo on podświadomie boi się, że jest jednym z nich.

Nienaturalne epatowanie znajomościami z kobietami

Niektórzy mężczyźni, którzy boją się swojego homoseksualizmu, na siłę szukają kolejnych, atrakcyjnych kobiet, którymi mogliby się chwalić. Niektórzy  nawet je zaliczają po to, by cieszyć się etykietką ogiera i samemu sobie coś udowodnić. Wierzą, że gdy trafią na właściwą kobietę, to ich heteroseksualizm tylko się umocni. Jeśli mężczyzna w social mediach i w realnym życiu w nienaturalny sposób chwali się znajomościami z wieloma pięknymi kobietami, to może być kryptogejem.

Eksperymentowanie z kobietą i ciągłe zrażanie się

Niektórzy mężczyźni nie wiedzą, kim naprawdę są. Dlatego też eksperymentują z kobietą, całują się z nią, idą do łóżka, czasem nawet więcej niż jeden raz, ale wyraźnie ich do niej nie ciągnie. Seks z nią to zdecydowanie nie jest to. Nie czują pociągu fizycznego i nie chcą więcej powtórzyć tego, co się wydarzyło. Wręcz unikają jej i odsuwają się od niej. Kontakt z nią kojarzy im się z czymś nieprzyjemnym, wręcz traumatycznym. W ogóle nie stało się nic złego, ale mężczyzna zaczyna nienawidzić kobiety, z którą wcześniej się kumplował i spotykał na luzie.  A wszystko to dlatego, że seks z nią był niezgodny z jego prawdziwą naturą.

Obojętność na kobiece wdzięki

Niektórzy mężczyźni choćby bardzo chcieli, nie potrafią zachwycić się kobiecymi wdziękami. Owszem, są w stanie obiektywnie docenić urodę pań. Stwierdzić, że wpisują się one w ich definicję estetyki, ale nie potrafią poczuć do nich pociągu fizycznego.  U nich nie włącza się mechanizm: chętnie sprawdziłbym, co ma pod tą przykrótką sukienką.

Uciekanie przed emocjami i seksualnością w pracę

W ogóle mogłoby się wydawać, że w pracy po godzinach nie ma nic złego. Zwiększa szansę na awans i przyczynia się do wzrostu wynagrodzenia, które można wydać na wiele przyjemnych rzeczy. Prawda jest jednak taka, że niektórzy mężczyźni uciekają w pracę ponad siły, aby unikać relacji seksualno-emocjonalnych, bo te z kobietami zupełnie ich nie kręcą. Natomiast z mężczyznami próbować nie będą, w końcu chcą  być hetero i tak też nierzadko się czują.

Homoseksualizm to nie jest choroba. Choć nie każda rodzina od razu zaakceptuje  geja w swoich szeregach, to jednak warto żyć w zgodzie ze sobą. Nie ma sensu udawać heteroseksualizmu, spotykać się z kolejnymi kobietami, uprawiać z nimi seksu i stwierdzać, że to nie to, bo trafiliśmy na niewłaściwą partnerkę. Owszem, nie każda kobieta podnieca faceta, ale jeśli to już dziesiąta atrakcyjna babka, która jest zupełnie obojętna i nie powoduje podniecenia, to coś jest na rzeczy.  Zamiast silić się na bycie kimś innym, warto rozejrzeć się za odpowiednim facetem dla siebie i zacząć dbać o własne szczęście. Bycie sobą sprawia, że czujemy się szczęśliwi, bo pozbywamy się ciężkiego jarzma, które nas przytłaczało.

 

Jedna z naszych redakcyjnych koleżanek na własnej skórze przekonała się, do czego prowadzi homofobia. Na studiach zaczął podrywać ją kolega z grupy. Bardzo się starał i zrobiło to na niej ogromne wrażenie. Jednak relacja nigdy nie posuwała się dalej niż do obejmowania i całowania przy wspólnych znajomych. Gdy zapytała, o co chodzi, okazało się, że jest gejem i potrzebował przykrywki, aby znajomi z roku go nie obgadywali i informacja nie dotarła do jego rodziców, którzy byli ortodoksyjnymi katolikami. W ten oto sposób na homofobii cierpiał nie tylko on, ale też Bogu ducha winna dziewczyna.