Mężczyźni uważają, że gdy kobieta krzyczy podczas seksu, to przeżywa orgazm stulecia. Panie o tym wiedzą, więc wiele z nich udaje, wydając z siebie dzikie jęki. Modę na krzyki w sypialni wykreowała branża pornograficzna. Przedstawiamy 5 powodów, dla których ona nie krzyczy podczas seksu.
Bo ma taki temperament
Nie każda kobieta wyraża orgazm za pomocą donośnych jęków. Niektóre panie są w tej materii ekstrawertyczkami, inne introwertyczkami. Nie możesz jej mieć tego za złe, że gdy szczytuje, woli się do ciebie mocno przytulić lub namiętnie całować. Niektóre panie łapią partnera za pupę lub pośladki. Jak widzisz, nasz repertuar jest szeroki.
Bo w mieszkaniu są współlokatorzy
Trudno krzyczeć z rozkoszy, gdy za drzwiami chodzą współlokatorzy. Oni pewnie domyślają się, że uprawiacie seks, ale nie muszą wiedzieć dokładnie, jak długo szczytowaliście. Kobiety takie intymne kwestie wolą zostawić dla siebie. Bardzo krępuje je obecność osób trzecich.
Bo uznasz ją za wyuzdaną
Dla wielu kobiet krzyk w trakcie seksu kojarzy się z czymś wyuzdanym. Nic dziwnego, że panie nie chcą, abyś pomyślał o nich coś złego. Uznał za zbyt wulgarną etc.
Bo oddaje się rozkoszy
Niektóre kobiety przeżywają orgazm w ciszy, bo po prostu się nim rozkoszują. Ewentualnie wolą swoje pozytywne wibracje wyrazić za pomocą namiętnych pocałunków, co tylko wzmacnia ich szczytowanie i buduje bliskość.
Bo nie wie, czy cię nie zdekoncentruje
Kobiety wiedzą, że mężczyźni nie chcą rozmawiać podczas seksu, gdyż to zbija ich z pantałyku. Dlatego też często nie chcą krzyczeć, bo boją się, że ulegniesz dekoncentracji i erotyczny nastrój pryśnie jak bańka mydlana.