Każdy, kto zaczyna swą przygodę z fitnessem, chce od razu widzieć efekty pracy. Jednak brak cierpliwości doprowadza do zniechęcenia i zaprzestania ruchu, a w połączeniu z brakiem zdrowego rozsądku – grozi nawet kontuzjami.
Najczęściej popełniane błędy
Grzech pierwszy – zbyt duża intensywność stosowanych ćwiczeń (zbyt szybkie podnoszenie poprzeczki, przecenianie własnych możliwości jest poważnym zagrożeniem utraty, a nie budowy zdrowia).
Grzech drugi – oszczędzanie na sprzęcie sportowym (niskiej jakości, zużyty sprzęt sportowy, niedostosowany do wieku poziomu sprawności, umiejętności itd. stwarzać może poważne zagrożenie kontuzjami).
Grzech trzeci – chęć nadrobienia lat zaniedbań w krótkim czasie (słomiany zapał – któż go nie zna?) – pośpiech nie jest dobrym doradcą. Lepiej powoli i bezpiecznie budować trwałą formę na mocnych fundamentach i odczuwając przyjemność każdego dnia z ulubionej aktywności.
Grzech czwarty – brak systematyczności (niesystematyczność nie przynosi efektów).
Grzech piąty – nieznajomość zasad bezpiecznego uprawiania ulubionego sportu (każda aktywność ruchowa – czy to bieganie, pływanie, jazda na rowerze czy gra w piłkę – wymaga od nas znajomości podstawowych zasad, specyficznych dla wybranej przez nas dyscypliny sportowej np. pływając w chlorowanej wodzie należy zakładać okularki na oczy, biegając należy wybierać miękkie podłoże itp.).
dr Paweł F. Nowak