Bilal Hassani reprezentuje w tym roku Francję, w związku z tym, że kraj ten zalicza się do Wielkiej Piątki, czyli automatycznych finalistów, swoją pierwszą próbę miał dopiero w piątek. Nic dziwnego, że artysta dość długo nie był brany pod uwagę przez bukmacherów. Obecnie jednak znajduje się w top 3 artystów, którzy mają największą szansę na zwycięstwo podczas tegorocznej Eurowizji. Tuż za nim znajduje się Rosjanin, Sergey Lazarev, który coraz więcej traci do liderów notowania. Kim jest Bilal Hassani?
Status artysty pod specjalną ochroną
Bilal Hassani to 20-letni artysta, który otwarcie przyznaje się do swojej orientacji homoseksualnej. Francuskie organizacje LGBTQ przyznały piosenkarzowi status artysty znajdującego się pod szczególną ochroną, jego image szokuje bowiem wiele osób. Bilal Hassani ma imigranckie korzenie. Na scenie w Tel Awiwie wykona utwór Roi.
Piosenka nawołująca do tolerancji
Roi to piosenka, która zostanie zaśpiewana całkowicie w języku francuskim, dlatego nie każdy może zrozumieć jej przekaz, który odnosi się do potrzeby tolerancji. Bilal Hassani wzywa widzów do większej otwartości na otaczającą nas różnorodność i walki z hejtem.
Oryginalna oprawa sceniczna
Oprawa sceniczna, na jaką zdecydował się Bilal Hassani, może szokować, ale ściśle koresponduje ona z tekstem piosenki w języku francuskim. Na scenie piosenkarz będzie miał doczepione długie blond włosy niczym księżniczka z disneyowskich bajek. Wystąpi też w opiętym, białym stroju, eksponującym dość mocno nagi brzuch. Artyście na scenie towarzyszyć będzie tancerka size plus w krótkiej, białej sukience. Artysta chce w ten sposób nawiązać do osób, które najczęściej padają ofiarami nietolerancji. Są to transwestyci, osoby transseksualne oraz borykające się z nadprogramowymi kilogramami.
Bilal Hassani swoim występem wzorowanym w pewnym stopniu na Conchicie Wurst, która jest jego idolką, może zaskarbić sobie przychylność sporej rzeszy Europejczyków. Piosenka niesie bowiem ze sobą istotne przesłanie, co w dobie walki z hejtem może trafić na podatny grunt. Piosenkę zapewne docenią też jurorzy.
Czy widzowie zrozumieją przesłanie tegorocznej Francji?
Pytanie brzmi: czy Bilal Hassani zostanie w ogóle zrozumiany przez Europę? Jego piosenka wybrzmi bowiem w całości po francusku, a język ten nie jest powszechnie znany tak jak angielski. Jeśli widzowie nie zrozumieją przesłania utworu, to jego oprawa może im się wydać dziwna oraz karykaturalna. Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Francesco Gabbaniego, który na scenę wprowadził niedźwiedzia. Większość osób nie wiedziała, o co chodzi Włochowi, dlatego pomimo faworyzowania ostatecznie nie zajął nawet miejsca w top 3.