Eurowizja 2019 wchodzi w decydującą fazę. Przed nami wielki finał, który wyłoni zwycięzcę. Zanim to jednak nastąpi, przyjrzyjmy się kilku ciekawostkom ujawnionym przez EBU.
I półfinał – głosy jurorów z Białorusi
Jurorzy do rozstrzygnięcia finału Eurowizji nie mają prawa mówić o tym, jak rozdysponowali swoje głosy. Białoruś i Rosja od lat mają problem z utrzymaniem tajemnicy. W 2016 roku jedna z rosyjskich jurorek opublikowała filmik o tym, jak jury głosowało w półfinale. Można było na nim zobaczyć, że głosowali na Armenię, bo jedna z jurorek miała zięcia z tego kraju. Skład jury przed finałem został zmieniony, a głosy z półfinału anulowane, Rosja przekazała podwójnie głosy z televotingu. W tym roku jurorzy białoruscy byli oburzeni homoseksualnym cam kissem, który został pokazany przy występie Dany International. Przy okazji padło stwierdzenie, że Białoruś głosowała na normalność, czyli Estonię, Czechy etc. Wiadomo, do kogo powędrowały najwyższe noty jurorów z tego kraju.
Kolejność startowa prawdę ci powie
Od lat realizatorzy Eurowizji chcą zatrzymać na koniec to, co najlepsze. To zapewnia im oglądalność. Dlatego też zwycięzcy półfinałów są umieszczani na koniec swojej połówki finału. Co roku też ostatnie miejsce startowe przynależy do jednego z państw z Wielkiej Piątki. Holandia startuje jako 12., a Australia jako 25. Oznacza to, iż istnieje duża szansa, że to właśnie te dwa kraje wygrały swoje półfinały.
Różnica między 10. a 11. miejscem
W tym roku o tym, kto awansuje do finału, decydowały niewielkie różnice punktów. W przypadku pierwszego półfinału były to 2 punkty, w przypadku drugiego tylko 1 punkt. Oznacza to, że Polska mogła uplasować się na 11. miejscu, przegrywając z Serhatem z San Marino, który awansował dzięki wsparciu Turków, swoich rodaków. Serhat występuje w barwach San Marino, ale pochodzi z Turcji.
Zgodność jury z widzami
W przypadku pierwszego półfinału 8 państw zostało popartych zarówno przez jury, jak i widzów. W przypadku drugiego rozbieżności są nieco większe. 7 krajów, które awansowało, jest wspólnych, ale aż 3 poróżniły widzów oraz jury. O których państwach mowa? Tego dowiemy się już w nocy z soboty na niedzielę, kiedy zostaną opublikowane oficjalne wyniki.