Kremy z filtrem to podstawa wyposażenia wakacyjnej kosmetyczki. Potrzebujemy ich, aby chronić swoją twarz i ciało przed poparzeniami słonecznymi oraz wysypem zmarszczek. Niestety, mamy na ich temat znikomą wiedzę. Przedstawiamy ciekawostki nt. kremów z filtrem.
Filtry fizyczne lepsze od chemicznych
Filtry przeciwsłoneczne dzielimy na chemiczne i fizyczne. Do tych drugich zaliczamy tlenek cynku i dwutlenek tytanu. Filtry fizyczne działają niczym lustro, które odbija promienie UV i nie pozwala im wniknąć w głąb skóry. W rezultacie nie powstają wolne rodniki, a DNA skóry nie zostaje uszkodzone. Filtry chemiczne nie odbijają promieni UV, te wnikają do skóry, powodują powstawanie wolnych rodników, do których przyłączają się filtry chemiczne w celu ich zneutralizowania. W przypadku poleganiu wyłącznie na filtrach chemicznych, ryzykujesz, że dojdzie do uszkodzenia DNA i szybszego wysypu zmarszczek.
Filtry UVA i UVB
Istnieją dwa rodzaje filtrów przeciwsłonecznych. Jedne wyłapują promienie UVA, drugie UVB. Jeśli chcesz zapewnić sobie skuteczną ochronę przed słońcem, stosowane przez ciebie kosmetyki muszą zawierać jedne i drugie.
Żaden krem nie chroni w 100%
Producenci kosmetyków często dopuszczają się nadużycia, pisząc o pełnej blokadzie promieni UV. Żaden krem nie chroni cię w 100%. Nie opracowano jeszcze takich filtrów.
Jest niewielka różnica między SPF 30 a SPF 50
Tak naprawdę obydwa filtry zapewniają bardzo wysoką ochronę przed promieniami UV, jednak nie całkowitą. W przypadku bardzo jasnej karnacji, nieco lepszy wydaje się SPF 50, ale różnica nie jest jakaś kolosalna.
Filtr, aby działał, musi odznaczać się na skórze
Jeśli chcesz, by krem z filtrem naprawdę cię chronił, a nie tylko pomagał pozbyć się wyrzutów sumienia, nakładaj go hojnie, grubszą warstwą. Tylko taka, która odznacza się na skórze, zapewnia przyzwoitą ochronę.
30 ml – zalecane jednorazowe użycie
Czy wiesz, że jednorazowo powinnaś nałożyć na ciało 30-40 ml specyfiku do opalania? To bardzo dużo, dlatego większość z nas tego nie robi, bo nie chce się lepić do ubrań.
Smaruj się na 20 minut przed ekspozycją na słońce
Zaleca się nakładanie kremu z filtrem przed planowaną ekspozycją na promienie słoneczne. Najlepiej zrobić to 20 minut przed wyjściem z domu, a nie minutę przed.
Aplikację trzeba powtarzać
Kremy z filtrem ścierają się i spływają ze skóry, dlatego aplikację należy regularnie powtarzać. Początkowo nawet co pół godziny, a później co dwie godziny.
Ubrania nie chronią przed promieniami UV
To, że narzucisz na siebie tunikę z dłuższym rękawem, nie znaczy, że chronisz skórę przed słońcem. Zwłaszcza naturalne tkaniny takie jak bawełna czy len przepuszczają sporo promieni UV. Najskuteczniej przed słońcem chronią nas ubrania z poliestru, ale te nadal przepuszczają promienie słoneczne.
Szyby uśpiły naszą czujność
Wiele z nas uważa, że przez szybę promienie UV nie docierają do naszej skóry. To poważny błąd, bo szyba przepuszcza promienie, które są zdradliwe. Nie poparzą naszej skóry, ale uszkodzą DNA i przyczynią się do szybszego powstawania zmarszczek.
Ten sam SPF daje różne efekty w zależności od warunków nasłonecznienia
SPF 50 raz zapewni nam ochronę na dwie godziny, a kiedy indziej zaczniemy się opalać i odczuwać pieczenie skóry już po godzinie. Faktor informuje nas, ilukrotnie wyższą energię może przyjąć nasza skóra, zanim dojdzie do poparzenia. Słońce nie zawsze świeci tak samo. Latem przebywając na pełnym słońcu w godzinach 12-14 poparzysz się szybciej niż zimą o tej samej porze.