Natasza Socha słynie z poruszania trudnych tematów społecznych w swoich powieściach, które czyta się lekko dzięki osadzeniu akcji w codziennych realiach, w jakich żyje większość z nas. (Nie)młodość to kolejna książka autorki, która skłania do refleksji.
Kobieta zrobiona na szaro przez przyjaciółkę
Marta ma 31 lat i pracuje jako stylistka paznokci do czasu, aż dzięki nieuczciwym posunięciom przyjaciółki zostaje bez źródła dochodu. Historie z udziałem głównej bohaterki intrygują i nierzadko przyprawiają o salwy śmiechu.
Problemy z pamięcią w podeszłym wieku
Klarysa jest kobietą 70+, choć wciąż może pochwalić się młodym duchem i optymizmem, to ciało, a dokładnie umysł, zaczyna jej płatać figle. Starsza pani coraz częściej zapomina o pewnych istotnych kwestiach. W rezultacie trafia do luksusowego domu opieki. Sceny z jej udziałem również nie będą nudne.
Zderzenie świata młodych i starych
Nieoczekiwanie drogi Marty i Klarysy przecinają. Ta pierwsza musi rozpocząć pracę w innej branży, ponieważ nie umie znaleźć zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. W rezultacie trafia na pół etatu do sex shopu, a na drugie pół do luksusowego domu opieki. Czy Marcie uda się nawiązać nić porozumienia ze swoją podopieczną, Klarysą? Z pewnością nie będzie to łatwe, gdyż nie przepada ona za starszymi osobami.
Natasza Socha w powieści (Nie)młodość pokazuje istotny problem społeczny. Trudno nie przyznać jej racji. Wiele osób ma dość osób starszych, bo te też nie są łatwe i nie dają się polubić poprzez swoje złośliwości. Całość została ukazana w lekki i zabawny sposób, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę przyjemnie.