Najwięcej radości zawsze sprawiają nam prezenty dane od serca, których się w ogóle nie spodziewamy. Takie, o jakich nawet nie marzysz, a te pojawiają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Agnieszka Krawczyk w powieści Najmilszy prezent przenosi nas w magiczny klimat Bożego Narodzenia, ukazując losy mieszkańców ulicy Wierzbowej.
Problemy mieszkańców ulicy Wierzbowej
Przy ulicy Wierzbowej stoi dziewięć domów, każdy z mieszkańców boryka się ze swoimi problemami i zmartwieniami. Wszyscy pragną rozprawić się z nierozwiązanymi problemami z przeszłości. Każdego z mieszkańców przepełniają zarówno obawy, jak i marzenia. Jedna z rodzin wychowuje niepełnosprawne dziecko, lekarz próbuje ułożyć sobie życie po rozwodzie, artysta szuka sensu życia, wścibskie sąsiadki interesują się losem innym, młoda kobieta zmaga się z wielkim zawodem, starszy pan tęskni za synem. Natomiast Flora Majewska pełni rolę dobrego ducha na ulicy Wierzbowej. Niestety, to będą jej ostatnie święta w tej okolicy. Flora czuje się coraz gorzej i będzie zmuszona przeprowadzić się do domu spokojnej starości.
Listy z dobrymi radami
Zanim jednak Flora na dobre zniknie z ulicy Wierzbowej, postanawia każdemu z mieszkańców wręczyć spersonalizowany list zawierający dobrą radę. Pani Majewska wciąż nie straciła wiary w ludzi, jest przekonana, że czasem drobny gest może uruchomić lawinę wspaniałych wydarzeń. Flora nauczona doświadczeniem wie, że dobro zawsze rodzi dobro.
Czy mieszkańcy zmienią swoje życie na lepsze?
Czy listy z poradami starszej pani skłonią mieszkańców do refleksji i zachęcą ich do zmiany dotychczasowego życia na lepsze? Czy w ten sposób Flora doda im odwagi do walki o marzenia? Jedno jest pewne, tegoroczne Boże Narodzenie będzie na ulicy Wierzbowej czymś absolutnie niezapomnianym.
Najmilszy prezent to powieść pełna ciepłych uczuć i wzruszeń. Agnieszka Krawczyk pokazuje w niej, że świat kocha każdego z nas. Musimy tylko to dostrzec i zrobić z tego pożytek.