Miłość na Instagramie w średnim wieku to świetnie skonstruowana powieść obyczajowa, która pokazuje, jak ważna w relacjach damsko-męskich jest bliskość emocjonalna. Tam, gdzie nie ma miejsca na szczerą rozmowę, pojawiają się zgrzyty i ryzyko, że jedna ze stron zacznie szukać szczęścia gdzieś indziej. Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?
Z pozoru szczęśliwe życie
Julia z pozoru jest szczęśliwą kobietą. Ma wszystko, czego pragną panie – męża, dzieci, dobrą pracę i wspaniały dom. Tak wygląda teoria. Praktyka pokazuje, że do jej związku już dawno wkradła się rutyna. Brakuje w nim miejsca na bliskość i porywy serca. Dobitnie pokazuje to niewinna sytuacja. Pewnego dnia Julia poznaje na Instagramie muzyka z Tel Awiwu. Joel jest nie tylko nieziemsko przystojny, ale też potrafi szczerze rozmawiać na różne tematy.
Odnalezienie bliskości emocjonalnej
Choć znajomość z Joelem rozpoczęła się niewinnie, od wymiany kilku grzecznościowych uwag, to z czasem przerodziła się w intymne rozmowy. Julia odnalazła w tej znajomości coś, czego od dawna nie było jej w związku. Dostrzegła, że ma wiele potrzeb, których jej małżeństwo nie zaspokaja. Julia będzie musiała sobie szczerze odpowiedzieć na kilka ważnych pytań, w tym na to, czy w wieku 38 lat można jeszcze walczyć o swoje marzenia?
Tkwienie w relacji bez miłości
Miłość na Instagramie w średnim wieku pokazuje, jak często odnosimy mylne wrażenie, oceniając czyjś związek z zewnątrz. Ba, tkwiąc w nim latami sami przyzwyczajamy się do bylejakości i chłodu emocjonalnego. Otrzeźwienie przychodzi na ogół z czasem, gdy na naszej drodze pojawia się ktoś, kto wypełnia tę wcześniej nieuświadomioną pustkę. Czy Julia uratuje swoje małżeństwo? Czy postawi na nowe, rodzące się uczucie? Jak potoczą się losy bohaterów powieści Miłość na Instagramie w średnim wieku?