Między pragnieniami to trzecia książka w dorobku Anny Bednarskiej. Jej autorka z wykształcenia jest dziennikarką. Na co dzień pracuje jako redaktorka i twórczyni sztuk teatralnych. Między pragnieniami to powieść obyczajowa, w której poruszono niezwykle ważny temat samotności pośród tłumu.
Samotność w wielkim mieście
Wielkomiejska samotność stanowi znak naszych czasów. Mieszkamy w metropoliach, codziennie gonimy za szeregiem rzeczy, które wydają się ważne – praca i liczne obowiązki zupełnie przyciemniają to, co istotne. Mieszkaniec dużego miasta ma dookoła siebie pełno ludzi. Nierzadko nawet z kimś wynajmuje mieszkanie na spółkę, aby było taniej. Niestety, w głębi serca czuje się samotny i opuszczony. Z czasem to poczucie pustki staje się na tyle dojmujące, iż prowadzi do depresji.
Współlokatorzy, którzy nic o sobie nie wiedzą
Natalia, Nina i Remigiusz mieszkają ze sobą od dobrych kilku lat, bo od pierwszego roku studiów. Choć dzielą ze sobą mieszkanie, to niewiele o sobie wiedzą. Życie w dużym mieście nie sprzyja budowaniu międzyludzkich nawet między współlokatorami. Gdy wprowadza się do nich Bartek, przyszły lekarz, ich codzienność ulega gwałtownej przemianie.
Samotność pośród tłumu – skąd się bierze?
Anna Bednarska w swojej powieści Między pragnieniami doskonale rozłożyła na czynniki pierwsze samotność w tłumie. Przyjrzała się jej przyczynom. Ukazała trzy różne przypadki. Każdy z bohaterów nosi w sobie inne lęki i traumy. Uporanie się z trudnymi doświadczeniami z przeszłości stanowi podstawę do zrozumienia swojego postępowania. Trzeba zostawić to, co było, na co nie mamy już wpływu i skupić się na teraźniejszości, aby ta stała się dla nas czymś najlepszym.
Między pragnieniami zwykłych ludzi
Między pragnieniami to tytuł książki, który nie jest całkowicie przypadkowy. Stanowi bowiem klucz do zrozumienia postawy głównych bohaterów. Każdy z nich pragnie w gruncie rzeczy tego samego – miłości, zrozumienia, akceptacji i bliskości. Niestety, bohaterowie wynieśli silny deficyt z domu rodzinnego. Czy uda im się wyjść na prostą? Czy nadal pozostaną w swojej skorupie, w której jest wprawdzie bezpiecznie, ale też dosyć smutno?