Ukrainki stały się częścią naszego społeczeństwa. Przyjeżdżają do Polski z rodzinnych stron w poszukiwaniu lepszego życia. Część chce ukończyć studia na naszej uczelni, część szuka pracy, która pozwoli im się utrzymać. Na Ukrainie nawet zatrudnienie nie gwarantuje dobrego, normalnego życia. Najniższa krajowa wynosi tam bowiem nieco ponad 400 zł. Monika Sobień-Górska przeprowadziła wywiad z wieloma kobietami, które przyjechały do Polski za pracą. Dlaczego warto sięgnąć po książkę Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują?
Dlaczego wykształcone Ukrainki pracują w Polsce jako sprzątaczki?
Ukrainki często wykonują w Polsce najgorszą pracę, na którą większość z nas nigdy by się nie zdecydowała. Opiekują się dziećmi, osobami starszymi, sprzątają w polskich domach oraz biurach, pracują na zmywaku oraz jako kelnerki. W rezultacie panuje fałszywe przekonanie, że w większości przypadków są to osoby słabo wykształcone. To nieprawda, wiele Ukrainek, które przyjechały do Polski, w swoim kraju ukończyła studia. Niestety, praca w zawodzie nie zapewnia w ich rodzimym kraju godnych warunków życia. Z ekonomicznego punktu widzenia bardziej opłaca im się zatrudnić w polskiej restauracji niż uczyć muzyki w ukraińskiej szkole.
Stereotyp dotyczący tego, że Ukrainki kradną
Polacy mają do Ukrainek różny stosunek. Niektórzy traktują je z wyższością. Uważają, że przedstawicielki tego narodu kradną, dlatego podczas sprzątania celowo kładą pieniądze w widocznym miejscu. Chcą w ten sposób przetestować swoje pomoce domowe. Część Polaków uważa, że Ukrainki w Polsce tylko sprzątają. Tymczasem część pracuje w korporacji, wykonując pracę biurową.
O ile większość z nas nie ma problemu z tym, aby pracować w jednej firmie z Ukraińcami, o tyle część nie chciałaby, aby Ukraińcy zajmowali w ich przedsiębiorstwie stanowisko kierownicze.
Jak Polki zaniedbują swój wygląd?
Ukrainki mają o Polakach bardzo ciekawe spostrzeżenia. Zauważyły bowiem, że Polki często chodzą zaniedbane. Do fryzjera udają się ze sporym odrostem, paznokcie nie są dla nich tak istotne, podobnie jak wykonywanie dziennego makijażu. Polki często stawiają na naturalność, która za wschodnią granicą jest czymś nie do pomyślenia. Tam kobiety starają się dbać o siebie, nawet gdy wychodzą do sklepu po zakupy. Oczywiście, same Ukrainki czasem w niektórych zachowaniach dostrzegają przesadę, np. w paradowaniu do sklepu w gigantycznych szpilkach.
Marnowanie jedzenia w polskich domach
Ukrainki pracują w polskich domach i często widzą, jak marnuje się jedzenie. U naszych wschodnich sąsiadów kupuje się go znacznie mniej, przez co zużywa i nic nie marnuje. U nas bardzo często robi się gigantyczne zakupy, ale nie jada się w domu tylko na mieście, przez co żywność ulega zepsuciu.
Alkoholizm w bogatych domach
Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują? to książka pełna cennych spostrzeżeń, która zwraca uwagę na różne problemy społeczne, w tym alkoholizm w wielu bogatych domach. Pracownice zza wschodniej granicy często widzą po kilka butelek wina w lodówce i zdają sobie sprawę, że zapasy są regularnie uzupełniane, bo domownicy codziennie piją wysokoprocentowe trunki.
Monika Sobień-Górska stworzyła niezwykle ciekawy wywiad z Ukrainkami w różnym wieku, które pracują w różnych branżach. Owocem jej rozmów jest książka, która skłania do refleksji. Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują? to lektura, która intryguje i w rezultacie czyta się ją bardzo szybko. Stanowi godną uwagi literaturę dla osób interesujących się szeroko pojętą socjologią.