Seks to temat, który dość mocno wszedł do popkultury. Zewsząd atakuje nas przesłanie, że to czysta przyjemność i powinniśmy pozbyć się zahamowań, które nas ograniczają. Seks przedstawia się w taki sposób, że realne życie rzadko jest w stanie sprostać naszym wyobrażeniom na jego temat. Skąd się biorą nadmierne oczekiwania wobec seksu i jak sobie z nimi radzić?
Nadmierne oczekiwania wobec seksu, czyli jak seks staje się kolejnym wyzwaniem
W związku z tym, że zewsząd atakują nas informacje, jaki powinien być dobry seks, zapominamy o tym, że każdy ma indywidualne potrzeby i preferencje. Wiele z lansowanych pozycji, które musi wypróbować każda para, przypomina istną akrobatykę. Osoba, która na co dzień nie uprawia gimanstyki, nie jest dobrze rozciągnięta, nie sprosta temu zadaniu. Przez media często uważamy, że nasz seks, choć zaspokaja nasze oczekiwania, jest nudny i bez wyrazu. W rezultacie zamiast cieszyć się z bliskości partnera, podchodzimy do seksu jak do kolejnego wyzwania i zupełnie niepotrzebnie się stresujemy tym, że kolejna dziwna pozycja nam nie wyszła.
Brak spontaniczności podczas seksu
Skoro seks musi być najwyższej jakości, takiej, jak lansują media, to nie ma w nim miejsca dla spontaniczności. A przecież zamiast silić się na dziwne pozycje, można po prostu uprawiać seks w tych najwygodniejszych, gdy akurat najdzie nas na niego ochota podczas gotowania czy wspólnego posiłku. Od technicznych aspektów dużo ważniejsze są emocje, jakie dają nam erotyczne igraszki.
Brak zadowolenia z seksu
Jeśli stawiamy sobie bardzo wysoko poprzeczkę w sypialni, to nigdy jej nie przeskoczymy. Zawsze będziemy niezadowoleni ze swojego życia erotycznego. Do tego zapewne dojdą jeszcze porównania z opisami z książek czy kolorowych czasopism. Zamiast surowo się oceniać w roli kochanka czy kochanki, lepiej zadbać o to, aby było po prostu przyjemnie. Emocji i bliskości nie zastąpi opanowanie do perfekcji wszystkich pozycji z Kamasutry.
Niska samoocena związana z seksem
Przez nadmierne oczekiwania wobec seksu, nasza samoocena spada. Skoro nie jesteśmy tak dobrzy w te klocki jak aktorzy porno, nie umiemy zrealizować nawet połowy pozycji lansowanych przez kolorowe czasopisma, to pewnie wypadamy beznadziejnie w roli kochanka czy kochanki. Tymczasem życie erotyczne lansowane przez media i przemysł pornograficzny nijak się ma do rzeczywistości. Wiele osób ma świetny seks, choć może niespecjalnie perfekcyjny. Stawia bowiem na radość i spontaniczność.
Oddalanie się od partnera i strach przed seksem
Jeśli mamy wobec seksu nadmierne oczekiwania, np. uważamy, że musimy doprowadzić drugą osobę do mega okrzyków, a ona przeżywa orgazm i seks po swojemu, to zaczniemy oddalać się od partnera. Będziemy bali się każdego kolejnego zbliżenia. Głęboko zakorzeni się w nas bowiem strach przed kompromitacją. Seks zamiast zbliżać partnerów, zacznie stawać się dużym zagrożeniem dla trwałości ich związku. Naprawdę warto wrzucić na luz. Nawet jak nie wszystko wychodzi nam perfekcyjnie, to dzięki wzajemnej akceptacji możemy świetnie się bawić. A przecież o to chodzi w seksie.