Człowiek jest jednostką społeczną, która najlepiej czuje się w stadzie, czyli w grupie. W pojedynkę słabo daje sobie radę. Potrzebuje przynajmniej drugiego człowieka, aby ugruntować swoje poglądy, w tym opinie na swój temat. Czy do prawidłowego funkcjonowania wystarczy jednak życie w parze? Okazuje się, że potrzeba co najmniej 3 osób, aby stworzyć właściwe relacje międzyludzkie. Taka mała zbiorowość pozwala stworzyć kompetencje społeczne, określić wspólne wartości i nadawać znaczenie różnym kwestiom. W naszym artykule zastanowimy się, co nam daje przynależność do grupy.
Spis treści:
- Czym jest wspólnotowość i grupa?
- Co tworzy silną przynależność do grupy?
- Role centralne i mniej istotne
- Rodzaje więzi społecznych
- Poczucie wspólnoty z osobami, których nie znam
- Odejście z grupy i wyrzucenie z grupy
- Jak wygląda kultura indywidualizmu w Europie?
- Co daje nam przynależność do grupy?
Czym jest wspólnotowość i grupa?
Wbrew powszechnej opinii, grupa to nie tłum na koncercie czy na wyprzedażach w galerii handlowej. Choć każda osoba przyszła mniej więcej po to samo – po rozrywkę lub modne ubranie, to jednak pomiędzy poszczególnymi jednostkami nie istnieją więzi społeczne. Przynależność do grupy cechują trwałe relacje oraz wewnętrzna struktura. Np. bycie członkiem stowarzyszenia muzyki rosyjskiej, często wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty za członkostwo. Ponadto organizacja ma własny statut i zasady, do których należy się stosować. Wybiera również swojego prezesa, który decyduje o wielu istotnych kwestiach.
Co tworzy silną przynależność do grupy?
Przynależność do grupy jest silniejsza wówczas, gdy stoją za nią wspólne wartości i cele. Liczy się takie samo spojrzenie na pewne kwestie aniżeli uczęszczanie do tej samej klasy, grupy na studiach czy wykonywanie pracy w tej samej brygadzie. Np. dla członków organizacji LGBTQ najważniejsza jest szeroko powszechna równość, za którą idą takie same prawa dla wszystkich obywateli, niezależnie od orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej. Walczą oni z dyskryminacją i pragną zalegalizować małżeństwa osób tej samej płci. Wspólny cel jest dla nich ważniejszy niż fakt, że studiują razem z Kasią czy Basią, które mają zupełnie inne spojrzenie na istotne kwestie.
Role centralne i mniej istotne
Psycholodzy i socjolodzy wyróżniają tutaj role centralne – bycie rodzicem, wyznawcą określonej religii, niezależną i ambitną kobietą. Istnieją także mniej istotne role, do których nie przywiązujemy tak dużej wagi, np. bycie studentem IV roku filologii angielskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Często dużo bardziej liczy się dla nas sam cel wynikający z własnych potrzeb – ukończenie filologii i praca w charakterze tłumacza przysięgłego, niż fakt, że 80 innych osób studiuje ten sam kierunek co my. Oczywiście, z poszczególnymi członkami możemy nawiązać przyjacielskie relacje, jednak to one, a nie przynależność do grona studentów, czynią te znajomości wyjątkowymi i nadają im rolę centralną.
Rodzaje więzi społecznych
Jeśli chodzi o przynależność do grupy, należy tutaj wyróżnić trzy rodzaje więzi:
- naturalne – wynikające z bycia członkiem rodziny;
- stanowione – np. bycie uczniem 10. Szkoły Podstawowej w Warszawie;
- zrzeszeniowe – to typ więzi, które sami świadomie wybieramy, zaliczamy tutaj relacje romantyczne i przyjacielskie oraz udzielanie się w organizacjach pozarządowych, np. w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami.
Poczucie wspólnoty z osobami, których nie znam
Nie zawsze muszą istnieć kontakty bezpośrednie, by przynależność do grupy była silna i wpływała na nasze życie. Np. czuję się mieszkanką dużego miasta, cieszy mnie duża doza tolerancji i akceptacji, z jaką spotykam się na co dzień. Kobiety mieszkające w metropoliach często odczuwają radość z możliwości decydowania o sobie i życia singielki. Duże miasto daje im bowiem niezależność i pozwala uniknąć ostracyzmu społecznego, z którym można spotkać się w małych miejscowościach. Nie muszę przy tym znać wszystkich mieszkańców swojego miasta ani utrzymywać z nimi bliskich relacji.
Odejście z grupy i wyrzucenie z grupy
Przynależność do grupy nie jest dana raz na zawsze. Czasem można z niej wyjść, gdy stwierdzimy, że coś nam w niej nie odpowiada. Np. przez lata byliśmy członkami lokalnej grupy czytelniczej, ale przestaliśmy się dogadywać z innymi ludźmi, ci stali się zbyt wyniośli. Dana grupa może nas też pozbawić członkostwa, gdy sprzeniewierzymy się zasadom lub uzna, że nie pasujemy do niej. Każda z nas miała kiedyś grono koleżanek, które z czasem zaczęły się z nami rozmijać w zainteresowaniach. Stały się wobec nas krytyczne, bo same np. skręciły w stronę konserwatywnych przekonań, podczas gdy nasze pozostały liberalne. To naturalna kolej rzeczy, z którą należy się pogodzić.
Jak wygląda kultura indywidualizmu w Europie?
Kultura indywidualizmu jest mocno widoczna w społeczeństwach zachodnich. Tutaj przykłada się dużą wagę do samorozwoju. Każdy dąży do maksymalizacji korzyści, starając się zredukować poniesione koszty. Często dokonujemy rachunku zysków i strat. Od niego zależą podjęte przez nas działania. Kultura indywidualizmu może zahaczać o egoizm. Na przeciwnej osi mamy nadmierne zabieganie o akceptację innych. Indywidualista zawsze zastanowi się, czy pomoc innym mu się opłaca. Natomiast osoba spragniona akceptacji będzie wszystkim pomagać ponad miarę, licząc, że w ten sposób zasłuży sobie na przynależność do grupy. Z punktu widzenia psychologii obie postawy są niezdrowe. Najlepiej jest zachować zdrowy egoizm, ale też pozostać otwartym na potrzeby innych.
Co daje nam przynależność do grupy?
Warto jednak podkreślić, że wspólnotowość daje siłę. Nic dziwnego, że przynależność do grupy wciąż pozostaje celem dla wielu z nas. Gdy jestem członkiem większej zbiorowości, nie tylko mogę liczyć na pomoc innych, ale też otaczam się ludźmi, którzy utwierdzają mnie w moich przekonaniach. W ich oczach odbija się moja tożsamość, kształtują ją opinie innych na mój temat. Każda wspólnotowość ma własne symbole i wartości.