Pomaganie innym kojarzy się z bardzo szlachetnym czynem, który zasługuje na naśladownictwo. Altruizm to niewątpliwie dobra postawa, czasem jednak za tym, co postrzegamy dość jednoznacznie, kryje się dużo bardziej skomplikowana motywacja. Altruizm czy egoizm? Co kryje się za pomaganiem innym?
Spis treści:
- Jak psychologia tłumaczy niesienie pomocy?
- Pomaganie innym a karmienie narcystycznego ego
- Akcje charytatywne jako działanie wizerunkowe
- Wolontariat jako ucieczka od problemów
- Dobroczynność a układ nagrody
- Co kryje się za pomaganiem innym? Wzrost samooceny
- Działania charytatywne. Wymówki przed rodziną
- Altruizm czy egoizm? Czekanie na rewanż
- Niesienie pomocy potrzebującym. Wyrzuty sumienia i ich zagłuszanie
- Akcje charytatywne czy unikanie problemu
- Uwikłanie i koluzja
Jak psychologia tłumaczy niesienie pomocy?
Pomaganie innym często rodzi dobro. Celem niniejszego artykułu nie jest kwestionowanie dobroczynności. Warto jednak spojrzeć na problem z szerszej perspektywy. Psychologia pokazuje bowiem, że nasze motywy związane z niesieniem pomocy bywają zaskakujące. Czasem ktoś za bardzo angażuje się w akcje organizacji charytatywnych, co odbija się negatywnie na jego relacjach z rodziną. Pomaganie innym nigdy nie powinno odbywać się kosztem naszym i naszych bliskich. Możemy angażować swoje siły, czas czy środki materialne, ale nie możemy w ten sposób nadwerężać swojego zdrowia. Jeśli o tym zapomnimy, wkrótce nie będziemy mogli nikomu pomóc, bo zbyt mocno wyeksploatujemy swój organizm.
Pomaganie innym a karmienie narcystycznego ego
Niektóre osoby traktują pomaganie innym jako okazję do pokazania się. Oczywiście, nie zawsze stoi za tym narcystyczne zaburzenie osobowości. Niektórzy chcą w ten sposób wypromować swój biznes, zadbać o to, aby ich marka kojarzyła się z akcjami charytatywnymi etc. Jednak karmienie narcystycznego ego przybiera różne postaci. Czasem osoba zaburzona znęca się nad swoimi bliskimi, uprawiając przemoc psychiczną, by mieć poczucie kontroli i satysfakcję. Kiedy indziej karmi się uznaniem lokalnej społeczności, która podziwia narcyza za to, że pomaga innym. Altruista może pokazywać się w mediach, aby zachęcić innych do niesienia pomocy potrzebującym. Egoista będzie to robił głównie po to, aby wypromować własną osobę. Takiemu człowiekowi brakuje prawdziwej empatii, przez co jednostki narcystyczne często udzielają spektakularnej, aczkolwiek powierzchownej pomocy. Np. idą do ośrodka pomocy społecznej, by nagrać filmik na social media, jak rozpakowują kosztowne dary. Nie potrafią natomiast usiąść i szczerze porozmawiać z pensjonariuszami takiego ośrodka, aby lepiej zrozumieć ich potrzeby. Choć narcyz działa z mniej szlachetnych pobudek, próbuje nakarmić swoje ego, to przy okazji może robić dobre rzeczy. Jego dary mogą przydać się w ośrodkach pomocy społecznej.
Akcje charytatywne jako działanie wizerunkowe
Dziś dobroczynność uchodzi za modną. Akcje charytatywne organizowane jako działanie wizerunkowe ocieplające obraz polityka czy aktorki przyłapanej w mało chwalebnych okolicznościach mogą przynosić korzyści społeczne. Dużo zależy od tego, czy idzie za nimi realna pomoc czy tylko promowanie własnej osoby. Zdarza się, że jakiś polityk czy celebryta próbuje ocieplić swój wizerunek, ale robi przy tym dobre rzeczy, co przynosi korzyści społeczne.
Wolontariat jako ucieczka od problemów
Niektóre osoby uciekają w dobroczynność przed problemami, które spychają na obrzeża swojej świadomości. Jeśli nie radzimy sobie z trudnymi emocjami, próbujemy je zagłuszyć. Możemy w tym celu uciekać w pracę, akcje charytatywne, spotkania ze znajomymi czy alkohol. Wolontariat przynosi wiele korzyści społecznych, ale osoba, która decyduje się na niego z niewłaściwych pobudek, nie rozwiązuje swojego problemu. Np. osoba molestowana seksualnie przez ojca powinna zapisać się na psychoterapię, aby zrzucić ze swoich barków poważny ciężar. Akcje charytatywne pozwalają skupić się na czynieniu dobra i są bardzo angażujące, ale problem wciąż w nas siedzi.
Dobroczynność a układ nagrody
Psycholodzy wykazali, że dobroczynność uruchamia układ nagrody. Gdy niesiemy pomoc potrzebującym, dzielimy się tym, co mamy, czujemy się lepiej. To akurat bardzo fajny mechanizm, który powstał w wyniku ewolucji. Nagradzanie dobrym samopoczuciem za szlachetne uczynki zachęca nas do ich powtarzania, co przynosi wymierne korzyści społeczne.
Co kryje się za pomaganiem innym? Wzrost samooceny
Czasem pomaganie innym jest przez nas regularnie praktykowane, ponieważ wówczas czujemy się osobami wrażliwymi na los innych. Uważamy, że ta cecha wyróżnia nas pozytywnie na tle społeczeństwa. Nawet jeśli nie jesteśmy pracownikami miesiąca, to mamy naturę dobrych ludzi. Zyskujemy też poczucie sprawczości, co wywołuje wzrost samooceny. Akcje charytatywne, które zwiększają poczucie własnej wartości, nie są złe. Obie strony na nich zyskują.
Działania charytatywne. Wymówki przed rodziną
Czasem pomaganie innym to ucieczka przed swoimi bliskimi, którym poświęca się zbyt mało troski i uwagi. Nierzadko dzieci wpływowych osób skarżą się na to, iż nie znają swojej matki, ponieważ rzadko ją widują. Ta bez reszty jest pochłonięta kolejnymi akcjami charytatywnymi. Z jednej strony pomaga innym i prawdopodobnie ma szlachetne pobudki, z drugiej krzywdzi swoje dzieci. Nierzadko bowiem wysyła im komunikat: w Afryce ludzie umierają z braku wody, a ty marudzisz, że nie czytam ci bajek? Wstydź się! W ten sposób pokazuje się dziecku, że jego potrzeby emocjonalne mają charakter drugorzędny. Na dodatek rodzi się w nim poczucie winy i fałszywy obraz własnej osoby jako egoistycznej.
Altruizm czy egoizm? Czekanie na rewanż
Co kryje się za niesieniem pomocy? Okazuje się, że nie zawsze udzielamy jej z dobroci serca. Często kieruje nami egoizm. Np. pomagamy teraz koleżance z pracy, ponieważ mamy do niej interes, który zamierzamy przedstawić w niedalekiej przyszłości. Czekanie na rewanż w zamian za wyświadczoną przysługę bardziej przypomina ubijanie interesów niż postawę altruistyczną.
Niesienie pomocy potrzebującym. Wyrzuty sumienia i ich zagłuszanie
Czasem niesienie pomocy potrzebującym ma stanowić swego rodzaju odkupienie win. Osoba, którą nawiedzają wyrzuty sumienia, ponieważ w przeszłości potrąciła pieszego, może udzielać się charytatywnie. Traktuje to jako swego rodzaju pokutę. Uważa ona, że niesione przez nią dobro równoważy zło, którego dopuściła się w przeszłości.
Akcje charytatywne czy unikanie problemu
Czasem dobroczynność rzeczywiście poprawia się do poprawy sytuacji w biednych zakątkach świata. Jednak kraje czy międzynarodowe organizacje nie robią tego całkowicie bezinteresownie. Np. szczepią mieszkańców Afryki, ponieważ same tam podróżują w ramach urlopu i nie chcą, aby panoszyła się tam groźna choroba. Pobudki może są egoistyczne, ale biedniejsze kraje na tym korzystają. Niewątpliwie taka postawa jest godna naśladowania, ponieważ pomaganie często znajduje się we wspólnym interesie.
Uwikłanie i koluzja
Czasem podświadomie anagażujemy się w pomaganie osobom uzależnionym, ba, wybieramy sobie takich ludzi na przyjaciół i partnerów, ponieważ dokuczają nam wyrzuty sumienia. Wyrastaliśmy w rodzinie alkoholowej. Nigdy nie udało nam się zachęcić ojca do leczenia nałogu. Liczymy jednak na to, że „uzdrowimy” kogoś innego. Koluzja to nic innego jak wybieranie do swojego otoczenia ludzi, którzy stanowią odpowiedź na nasze deficyty. Jest to zjawisko całkowicie nieuświadomione. Nie zdajemy sobie sprawy, że zachodzą tutaj określone zjawiska psychologiczne. Np. wiążę się z uzależnionymi mężczyznami, bo mój ojciec pił, wierzę, że chociaż im pomogę i zagłuszę swoje wyrzuty sumienia z przeszłości. Tutaj pomaganie innym jest toksyczne dla samego pomagającego. Potrzebuje on psychoterapii indywidualnej, która pomoże mu przepracować deficyty z dzieciństwa.