Wstyd w związku to bardzo rujnująca emocja, która często przyczynia się do wystąpienia patologii. Stanowi również formę manipulacji partnerem. Wywołując w nim wstyd, de facto często go deprecjonujemy i zmuszamy do zmiany stanowiska na takie, które nam odpowiada. Jak to wpływa na relację?
Spis treści:
- Potrzeba akceptacji i poczucia bezpieczeństwa
- Kiedy wstyd ma wymiar edukacyjny, a kiedy szkodzi dziecku?
- Zawstydzanie odbiera nam pewność siebie
- Wstyd w związku – gdy czujesz się nieustannie oceniana
- Jak wstyd działa na zdrowie psychiczne?
- Merytoryczna krytyka kontra kąśliwe uwagi
- Zawstydzanie przez rodziców a podatność na manipulację
- Ten, kto zawstydza, ma niskie poczucie własnej wartości
Potrzeba akceptacji i poczucia bezpieczeństwa
Każda bliska relacja z drugim człowiek oparta jest na potrzebie akceptacji. Zresztą nawet powierzchowne znajomości nawiązujemy z tymi osobami, które są po naszej stronie. Gdy patrzymy w oczy drugiej osoby, w tym naszego partnera, chcemy w nich dostrzec akceptację. Otrzymując ją, wzmacniamy swoje poczucie bezpieczeństwa. Już małe dzieci pozwalają sobie na odrobinę autonomii i jednocześnie bacznie obserwują reakcję rodzica. Gdy ta jest pełna akceptacji, wiedzą, że postępują właściwie. Czasem jednak jakieś zachowanie wywołuje dezaprobatę. To znak, że nie należy go powtarzać, bo można stracić akceptację bliskiej osoby, która zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa.
Kiedy wstyd ma wymiar edukacyjny, a kiedy szkodzi dziecku?
Oczywiście tutaj wstyd ma walor edukacyjny. Jeśli dziecko widzi, że rodzic nie akceptuje bójek, które wszczyna z kolegami na podwórku, nie rozwija w sobie agresji. Natomiast nie każdy rodzic reaguje adekwatnie do sytuacji. Wstyd często wzbudza się w nieadekwatnych sytuacjach. Np. matka mówi do córki – popatrz, jak siedzisz. Wstyd mi za ciebie, bo rozstawiasz nogi jak chłopak! To negatywny komunikat wysłany pod adresem córki.
Zawstydzanie odbiera nam pewność siebie
Każda relacja międzyludzka opiera się na zgraniu dwóch jednostek. Gdy coś robimy, czekamy na akceptację. Gdy jej nie otrzymujemy, często musimy zrewidować swoje postępowanie. Najbardziej bolą jednak słowa krytyki, zwłaszcza gdy te nie idą w parze z merytorycznymi argumentami. Znowu ubrałaś się jak choinka! Dlaczego nigdy nie zrobisz sobie hybryd w neutralnych odcieniach? Czyż tego typu komunikaty nie generują cierpienia? Wstyd w związku często właśnie tak działa. Odbiera nam pewność siebie i poczucie własnej wartości. Nic dziwnego, że jako technikę manipulacji wstyd wykorzystują partnerzy, którzy cierpią na zaburzenie osobowości. Narcyz wytykając wady swojej partnerce, chce, aby ta poczuła się gorsza i niegodna miłości, wówczas od niego nie odejdzie…
Wstyd w związku – gdy czujesz się nieustannie oceniana
Wstyd w związku jest szczególnie dotkliwy. Nierzadko czujemy się jak uczennica podczas egzaminu, nieustannie oceniane w roli matki, żony czy kochanki. Gdy partner kwestionuje nasze metody wychowawcze, ilość czasu poświęcanego dziecku, to, jak dbamy o dom oraz nasze umiejętności seksualne, czujemy się fatalnie. Nie ma w tym nic oryginalnego. Słowa krytyki z ust bliskiej osoby bolą najbardziej. Gdyby to samo powiedział pan spod budki z piwem, nawet byśmy się tym nie przejęły, chyba że wysoka wrażliwość sensoryczna jest naszą cechą.
Jak wstyd działa na zdrowie psychiczne?
Jak działa wstyd na naszą psychikę? Gdy partner nas krytykuje, zaczynamy myśleć o sobie negatywnie. Jestem do niczego. Nie nadaję się na matkę. Nie umiem nawet ugotować rosołu… Ten, kto cię zawstydza, dominuje w relacji. Osoba zawstydzana zaś jest spychana do roli uległej. Taka relacja nosi znamiona toksycznej i zatruwa życie. Wstyd w związku to sygnał alarmowy, że partner próbuje tobą manipulować, obniżać twoje poczucie własnej wartości, aby wzmocnić swoje wątłe ego. Tak postępują psychopaci, jednostki cierpiące na narcystyczne zaburzenie osobowości oraz borderline.
Merytoryczna krytyka kontra kąśliwe uwagi
Jeśli partner krytykuje cię za to, jak się wysławiasz, ubierasz, malujesz, sprzątasz, gotujesz czy pracujesz, to znak, że nadszedł czas na zakończenie związku. Owszem, każda z nas czasem popełnia błąd. Jednak osoba, która nas kocha i szanuje, zwróci nam uwagę w sposób bardziej konstruktywny. Np. zapisuj w notesie to, co masz do zrobienia, wówczas niczego nie pominiesz. To normalne, że czasem przez natłok zajęć o czymś zapominasz. Jest to spora różnica między atakiem: jesteś tak beznadziejna, nawet odebrać garnituru z pralni nie umiesz, nic dziwnego, że szef ma cię dosyć i ciągle wzywa na dywanik. Osoba, która kocha, nie rani cię swoimi krytycznymi uwagami.
Zawstydzanie przez rodziców a podatność na manipulację
Czy wiesz, że wstyd w związku to broń, którą stosuje się wobec osób, które w dzieciństwie były zawstydzane przez rodziców. Mama zwracała uwagę na siorbanie, złe ułożenie ciała przy stole czy zbyt pstrokatą kokardę. W rezultacie córka uważa zawstydzanie za coś normalnego. Tymczasem to, co komuś w nas nie pasuje, często stanowi tylko jego problem. Twój partner może krytykować twoje czerwone paznokcie i preferować jasnoróżowe, tobie jednak mogą pasować żywsze odcienie i to właśnie one najlepiej wyrażają twoją osobowość. Pamiętaj, że zawstydzanie niekoniecznie oznacza, że zrobiłaś coś nie tak. Krytyczne uwagi często mają tylko podkopać twoją pewność siebie. Nie ma w nich ani grama życzliwości czy wsparcia. Krytyczne uwagi to również nie wyraz troski, choć niektórzy tak próbują je zapakować. Np. martwię się o ciebie, bo w tym wieku wciąż nie masz męża. Takiej osobie warto odpowiedzieć w jej tonie – a ja martwię się o ciebie, że w tym wieku już zgorzkniałaś i z powodu niezadowolenia z życia krytykujesz innych. Można w ten sposób łatwo ukrócić zapędy toksycznych jednostek do tego, aby nas poniżać i tym samym podbijać własną samoocenę.
Ten, kto zawstydza, ma niskie poczucie własnej wartości
Czy wiesz, że zawstydzanie na ogół uprawia ktoś, kto czuje się gorszy? Jeśli masz do czynienia z dowartościowanym, pewnym siebie facetem, który wie, że jest świetnym programistą, nie musi on wyzywać cię od idiotek, aby poczuć się lepiej. Ten, kto tak postępuje, zapewne w pracy zbiera cięgi albo był zawstydzany przez rodziców lub wychował się w rodzinie dysfunkcyjnej. To jednak nie twój problem, nie powinnaś żałować partnera, który źle się zachowuje. On może popracować w zdrowy sposób nad poczuciem własnej wartości, zapisując się na psychoterapię.