Empatia jest niezwykle pożądana w każdym społeczeństwie, ponieważ dzięki niej można lepiej zrozumieć drugiego człowieka oraz emocje, które nim targają. Pozwala dostroić się do osoby, która przeżywa smutek lub żal. Sprzyja niesieniu pomocy potrzebującym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Empatia sprawia, że staramy się zrozumieć drugiego człowieka, nawet gdy czasem rani nas swoim zachowaniem. Bez niej nie udałoby się zbudować silnych więzi społecznych, które umożliwiły przetrwanie ludzkiemu gatunkowi. Wysoka empatia, choć często okazuje się wspierająca, czasem stanowi spory balast. Jak z nią żyć?
Empatia poznawcza i emocjonalna – co je różni?
Empatia nie jest pojęciem jednorodnym, choć często takim się wydaje. Najczęściej mówi się o niej w kontekście współodczuwania. Np. ze względu na empatię Polacy połączyli się z Ukraińcami w bólu, gdy padli oni ofiarą agresji ze strony Rosjan. Jednocześnie empatia ma wymiar poznawczy, który rozważa się zdecydowanie rzadziej. Oznacza to, że jedna osoba próbuje zrozumieć myśli i intencje drugiej. Nie przyjmuje przy tym, że doskonale wie, co ona przeżywa, lecz zadaje jej pytania, dzięki którym stara się dotrzeć do sedna problemu.
Prawdziwa empatia to uważność i otwartość na drugiego człowieka
Prawdziwa empatia wiąże się z otwartością na drugiego człowieka i pełną uważnością. Oznacza to, że okazując ją, poświęcamy mu czas. Nie przyjmujemy żadnych założeń a priori. Jednocześnie bardziej interesują nas emocje, jakich doświadcza niż to, co je wywołało. Prawdziwa empatia nie polega na bagatelizowaniu przeżyć drugiego człowieka. „Po co się tym przejmujesz? Przecież to mało prawdopodobny scenariusz?”. Niektórzy z nas wypowiadają te słowa w dobrej wierze. Chcą wskazać na małe prawdopodobieństwo danego zdarzenia. Kierują się logiką i takie podejście wydaje się im zasadne. Tymczasem drugi człowiek nie potrzebuje unieważniania swoich emocji, lecz ich wysłuchania.
Jakie zachowania mylimy z empatią?
Prawdziwy empata w swojej wypowiedzi nie nawiązuje do własnych przeżyć. Może to zrobić, ale dopiero gdy zapozna się z emocjami swojego rozmówcy. Uzna je za wyjątkowe i unikatowe. Nie okazujemy komuś empatii, gdy mówimy mu: „też czasem borykam się z tym problemem”. Niekiedy druga osoba może wręcz stwierdzić, że próbujemy sprowadzić rozmowę na swój temat.
Empatia nie ma nic wspólnego z ustalaniem przyczyny cudzych trudności czy udzielaniem dobrych rad. Osoba, która boryka się ze smutkiem czy żalem, pragnie zostać zauważona i wysłuchana.
Empatia pomaga zrozumieć innych bez ich oceniania
Prawdziwa empatia polega na wysłuchaniu drugiego człowieka bez oceniania jego wyborów czy emocji. Warto pamiętać, że każdy z nas jest wyjątkowy, ponieważ inaczej patrzy na to samo zagadnienie. Dla jednego operacja w szpitalu nie stanowi problemu, u drugiego powoduje lęk, który stara się zredukować, poszukując zabiegu wykonywanego ambulatoryjnie. Nie wolno osądzać innych, kierując się własnymi przekonaniami i wartościami. Każdy ma prawo zachować własną ocenę sytuacji, zwłaszcza gdy ta dotyczy bezpośrednio jego osoby.
Wrażliwość na potrzeby innych nie powinna oznaczać samopoświęcenia
Chociaż empatia wiąże się z poświęceniem uwagi drugiemu człowiekowi, to nie znaczy, że zawsze mamy się dla niego poświęcać. Niekiedy trzeba postawić granicę, ponieważ cudze emocje zaczynają nas zalewać i wywoływać silny dyskomfort. Jeśli zauważymy, że nie potrafimy dłużej słuchać cudzej opowieści pełnej cierpienia, to warto zadbać o siebie. Pamiętajmy, że nawet największy empata nie pomoże komuś, kto odrzuca jego wsparcie i rozpamiętuje wyłącznie swoje cierpienie.
Wysoka empatia a problemy ze stawianiem granic
Wysoka empatia często rodzi trudności ze stawianiem granic. Można ją praktykować tylko wtedy, gdy zachowuje się balans. Z jednej strony okazywanie wsparcia drugiemu człowiekowi wymaga uważności i zaangażowania. Z drugiej nie wolno pozwolić na to, aby cudze emocje nas zalały. Kiedy tracimy do nich dystans i stają się naszym udziałem, sami zaczynamy cierpieć. Wspomniany problem jest charakterystyczny dla osób, które wyróżnia wysoka empatia.
Wypalenie emocjonalne a wysoka skłonność do empatyzowania
Ludzie, którzy reprezentują wysoką empatię, zazwyczaj są świetnymi rozmówcami. Potrafią wysłuchać drugiego człowieka i udzielić mu emocjonalnego wsparcia. Niestety, czasem padają ofiarami własnej dobroci. Niekoniecznie wynika to z postawy innych. Sami często odczuwają wewnętrzną potrzebę niesienia pomocy wszystkim potrzebującym, a tych nigdy nie brakuje. Kiedy problem w rodzinie zostanie zażegnany, to często okazuje się, że przyjaciółka straciła pracę, kolega rozstał się z żoną etc. Wspieranie innych odbiera energię, coraz trudniej naładować wewnętrzne akumulatory.
Jakie problemy w sytuacjach konfliktowych rodzi wysoka empatia?
Wysoka empatia utrudnia też przejście nad sytuacjami konfliktowymi do porządku dziennego. Osoba, która ma świetnie rozwiniętą wrażliwość, nie potrafi tak łatwo współpracować z kimś, kto przed chwilą zranił ją swoją wypowiedzią. Wielu ludzi nie zwraca uwagi na niuanse, które odgrywają ważną rolę przy wysokiej empatii. Warto w takiej sytuacji zatrzymać się, nie pielęgnować w sobie żalu i w sposób wolny od agresji poinformować innych, co czujemy w związku z zaistniałą sytuacją. Nie atakujmy ich i nie przypisujmy im złych intencji. Skupmy się na emocjach, jakie wywołało dane zdarzenie.
Dlaczego osoby empatyczne częściej padają ofiarami przemocy narcystycznej?
Niektórzy ludzie wykorzystują wrażliwość innych, próbują nimi manipulować, aby osiągnąć osobiste korzyści. Wysoka empatia sprawia, że człowiek, który ją reprezentuje, łatwiej pada ofiarą narcyza lub osoby karmiącej się współczuciem. Niektórzy wyczuwają jego dobre serce. Narcyz zazwyczaj jest uroczy i stosuje bombardowanie miłością. Wspomniana strategia opiera się na przesadnym okazywaniu uczuć. Osoba empatyczna uważa wówczas, że znalazła idealnego partnera, który angażuje się w relację. W rzeczywistości narcyz tylko udaje, a robi to po to, aby uzależnić od siebie drugiego człowieka. Empacie często nie przyjdzie na myśl, że inni mogą tylko odgrywać miłość, ponieważ sam nigdy tak nie postępuje. Niektórzy ludzie lubią żalić się na swój los i otrzymywać współczucie. Często upatrują odpowiednie osoby, które mogą obciążać swoimi historiami.
Jak odmawiać, będąc empatą?
Wysoka empatia nie jest chorobą ani dysfunkcją, ale warto nauczyć się stawiać jasne granice. Nie możemy pomóc wszystkim potrzebującym, ponieważ sami wyczerpiemy swoje zasoby, zapominając o wypoczynku. Najtrudniej odmówić drugiemu człowiekowi rozmowy, gdy wiemy, że jest dla niego ważna. Niestety, czasem trzeba zmierzyć się z tym wyzwaniem, aby zyskać czas niezbędny na regenerację i zajęcie się własnymi sprawami. Nawet jeśli nasza odmowa kogoś zasmuci, to emocje są krótkotrwałe i szybko przemijają.
Magdalena Kukurowska