Natrętne myśli, które nierzadko odbierają nam radość życia i wywołują stany lękowe, w psychologii określa się jako myśli intruzyjne. Są niczym nieproszony gość, który rozsiada się w naszym umyśle i powoduje niepokój. Niekiedy sprawiają wrażenie, że odchodzimy od zmysłów i tracimy kontakt z rzeczywistością. Zaczynamy się ich bać, podobnie jak tego, do czego mogą doprowadzić. Zakładamy, że ukazują naszą mroczną naturę. Jak poskromić natrętne myśli?
Spis treści:
- Wypieranie myśli – dlaczego jest nieskuteczne?
- Natrętne myśli to nie fakty
- Dlaczego uwierają nas myśli intruzyjne?
- Dlaczego natrętne myśli budzą lęk? Ciało migdałowate i jego ewolucyjna rola
- Wzmacnianie myśli – jak go uniknąć?
- Jak poskromić natrętne myśli?
- Myśli intruzyjne to nie fakty
- Akceptacja myśli i wspomnień
- Rezygnacja z walki z natrętnymi myślami
- Niechciane myśli płyną tylko przez pewien czas
- Nie przerywajmy działań przez natrętne myśli
- Tolerancja niepewności – jak ją wzmacniać?
Wypieranie myśli – dlaczego jest nieskuteczne?
Psycholodzy podkreślają, że im bardziej coś wypieramy, tym silniej to napiera. Kiedy pojawia się natrętna myśl, którą odbieramy jako odrażającą lub przerażającą, chcemy się jej pozbyć. Obawiamy się, że nami zawładnie i doprowadzi do najgorszego. Przeobrazimy się z niewinnych ludzi w potwory, które potrafią zabijać i krzywdzić innych. Wkładamy sporo energii, aby usunąć ze swojej głowy myśli intruzyjne. Niestety, nasz wysiłek zdaje się tylko intensyfikować niechciane obrazy i wizje.
Natrętne myśli to nie fakty
Myśli intruzyjne nierzadko nas zatruwają, bo postrzegamy je jako fakty. Przez pewien czas psycholodzy pracowali wyłącznie w nurcie psychoanalitycznym. Jego twórca, Zygmunt Freud, uważał, że nasze sny, przejęzyczenia i myśli ujawniają prawdę o naszej podświadomości. Stoją za nimi niezrealizowane popędy. Uwierzyliśmy, że jeśli w naszym umyśle pojawiają się obrazy przemocy, to jesteśmy złymi ludźmi. Chcemy krzywdzić innych. W rzeczywistości myśli to tylko myśli, nie mają nic wspólnego z prawdą o nas, naszymi zachowaniami i faktami. Wpływają na nie takie czynniki jak ekspozycja, doświadczenia, czytane książki, oglądane seriale i rozmowy z innymi. Stanowią efekt wyładowań elektrycznych, które nieustannie zachodzą w naszym mózgu. Nie warto przywiązywać do nich większej wagi.
Dlaczego uwierają nas myśli intruzyjne?
Natrętne myśli nierzadko przerażają i budzą wstręt. Próbujemy je od siebie odepchnąć, uciec przed nimi, zająć się czymś innym lub je zracjonalizować. Psycholodzy przekonują, że najbardziej odrażające myśli mają ci z nas, którymi kierują szlachetne intencje. Im bardziej jesteśmy dobrzy i empatyczni, tym mocniej chłoniemy przekazy medialne dotyczące przemocy. Kształtuje to przerażające obrazy w naszej głowie. Myśli intruzyjne uwierają nas, bo pozostają sprzeczne z wyznawanymi przez nas wartościami. Nie chcemy czynić zła, dlatego się ich obawiamy. Prawdziwy psychopata nie odczuwa dyskomfortu z ich powodu.
Dlaczego natrętne myśli budzą lęk? Ciało migdałowate i jego ewolucyjna rola
Myśli intruzyjne generują lęk, dlatego odczytujemy je jako realne zagrożenie i się zapętlamy. Zostaliśmy tak zaprogramowani ewolucyjnie, aby szybko dostrzegać potencjalne niebezpieczeństwo. Nasz mózg woli dmuchać na zimne niż się pomylić, nie reagując należycie. Oznacza to, że daje wiele fałszywych alarmów. Kiedy pojawia się natrętna myśl, ciało migdałowate szybko odpowiada lękiem. Nie przeprowadza przy tym drobiazgowej analizy sytuacji. Jego zadaniem jest szybka i automatyczna reakcja. Istnieje jeszcze drugi obwód neuronalny, który biegnie do kory nowej, a następnie przesyła informacje do ciała migdałowatego. Jeśli jednak nadmiernie koncentrujemy się na lęku pierwszym, czyli pierwszym sygnale, to nakręcamy się, przez co coraz bardziej zaczynamy wierzyć w potencjalne zagrożenie.
Wzmacnianie myśli – jak go uniknąć?
Psycholodzy przekonują, że im więcej uwagi poświęcamy natrętnym myślom, tym większą wagę im nadajemy. Nasz mózg tylko utwierdza się w przekonaniu, że słusznie odczuwamy lęk. Nie ma przy tym znaczenia, czy próbujemy przyjrzeć się myśli, aby ocenić jej racjonalność, czy mówimy, że jest bezzasadna. Skoro poświęcamy jej czas, to nasz mózg uważa, że nie robimy tego bez powodu. Nakręca się tym samym, a połączenia neuronalne odpowiedzialne za myśl intruzyjną ulegają wzmocnieniu.
Jak poskromić natrętne myśli?
Jak poskromić natrętne myśli, aby żyć w zgodzie ze sobą? Pomóc mogą w tym założenia terapii akceptacji i zaangażowania. Przede wszystkim warto rozpoznać, że mamy do czynienia z natrętną myślą, zanim damy się ponieść nieprzyjemnym emocjom. Często działamy bezrefleksyjnie. Nie chodzi o to, aby analizować samą myśl, lecz dostrzec, że emocje, które odczuwamy, wynikają z intruzji i nie mają nic wspólnego z faktami.
Myśli intruzyjne to nie fakty
Gdy nachodzi nas natrętna myśl, powiedzmy sobie, że to tylko myśl. Ona przeminie jak wiele innych. W końcu to tylko efekt wyładowania elektrycznego w naszym mózgu. Kiedy zasypiamy, często widzimy plażę, znajomych, kolorowe sukienki itp. To też efekt wyładowań elektrycznych w mózgu, który nic o nas nie mówi.
Akceptacja myśli i wspomnień
Myśli intruzyjne warto zaakceptować i pozwolić im płynąć. Pomoże w tym uważność. Wystarczy, że stwierdzimy, że nawiedziła nas natrętna myśl, która jest tylko myślą. Ona teraz przez nas płynie, bo tak działa układ nerwowy. Wywołuje dyskomfort, ale nam nie zagraża. Wspomniany stan nie będzie trwał wiecznie. Nie warto z nim walczyć, bo go niepotrzebnie przedłużymy.
Rezygnacja z walki z natrętnymi myślami
Następnie wznieśmy się i poczujmy, jak przyjemnie żyje się, nie tocząc walki z natrętnymi myślami. Kiedy pozwalamy im płynąć, oszczędzamy sporo energii. Możemy ją wykorzystać w pracy, podczas spotkań ze znajomymi, czy realizując własną pasję. Im mniej z czymś walczymy, tym lepiej się czujemy.
Niechciane myśli płyną tylko przez pewien czas
Dajmy sobie czas, myśl intruzyjna może jeszcze nam towarzyszyć przez parę godzin. Nawet gdy okazujemy jej akceptację, co nie znaczy, że wierzymy w jej prawdziwość czy ważność. Po prostu pozwalamy jej płynąć. Nie patrzmy na zegarek, unikajmy zniecierpliwienia i poganiania myśli. To tylko pogarsza sprawę.
Nie przerywajmy działań przez natrętne myśli
Natrętne myśli często odrywają nas od ważnych czynności, dlatego nasza jakość życia ulega obniżeniu. Stajemy się mniej wydajnymi pracownikami itp. Nie pozwólmy na to, aby obrazy, które pojawiają się w naszej głowie, odciągały uwagę od tego, co dla nas ważne. Nie przerywajmy wykonywanego zadania ze względu na myśl intruzyjną. Robiąc to, sami przypisujemy jej wysokie znaczenie, przez co mimowolnie zaczynamy wierzyć w jej prawdziwość. Pozwalając jej płynąć, prowadzimy do jej rozładowania. W końcu przestaje nas nawiedzać. To zrozumiałe, że gdy pracujemy, a w naszym umyśle gości myśl intruzyjna, możemy mieć gorszy nastrój i niższą kreatywność. Nie przerywajmy jednak swoich aktywności, po chwili nasza koncentracja ulegnie poprawie. Niechciany obraz po prostu zniknie.
Tolerancja niepewności – jak ją wzmacniać?
Myśli intruzyjne zawsze będą pojawiały się w naszej głowie. Nie możemy się od nich wyzwolić, bo tak działa nasz mózg. Korzystając z powyższych technik, uda nam się prowadzić satysfakcjonujące życie, mimo budzących odrazę obrazów. Z czasem nauczymy się je akceptować i przestaniemy w związku z nimi odczuwać lęk. Pomoże nam w tym praca nad tolerancją niepewności. Nasze natrętne myśli karmią się tym, że chcemy mieć gwarancję, że prawidłowo odczytaliśmy je jako nieważne. 100-procentowej pewności nie zyskamy, ale warto pamiętać, że 99% to i tak dużo. Tolerując niepewność, nauczymy się, że życie składa się z racjonalnego ryzyka.
Bibliografia:
- Harris R.; Zrozumieć ACT: terapia akceptacji i zaangażowania w praktyce; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2018
- Winston S.M., Seif M.N.; Uwolnij się od natrętnych myśli i wspomnień; Wydawnictwo Feeria, 2021
Zapraszamy do lektury: