Współuzależnienie w związku stanowi często spotykany problem. W większości przypadków rozpoznaje się go u kobiet. Gdy nasz partner boryka się z nałogiem, jego uzależnienie stanowi centrum naszych zainteresowań. Całkowicie koncentrujemy się na tym zagadnieniu i to nim kierujemy się, podejmując codzienne decyzje. W skrajnych przypadkach współuzależnienie powoduje, że nie idziemy do lekarza/szpitala, choć czujemy się naprawdę źle. Nie potrafimy bowiem zostawić partnera w domu. Boimy się, że zatruje się alkoholem, przedawkuje narkotyki, lub wyniesie ostatnie cenne rzeczy do lombardu. Jak rozpoznać współuzależnienie w związku?
Czym jest współuzależnienie?
Współuzależnienie pojawia się wówczas, gdy przypisujemy sobie nadmiarową odpowiedzialność za cudze życie i wybory. Np. czujemy się winne, gdy jesteśmy u mamy, bo on może w tej chwili zatruć się alkoholem, lub zmierzać pod wpływem do pracy. Zapominamy, że nasz partner wciąż jest dorosłą osobą i nie został ubezwłasnowolniony. Sam decyduje o sobie. Jeśli sięga po alkohol, powinien liczyć się z konsekwencjami swojego wyboru. Nie my odpowiadamy za to, co się z nim stanie, gdy spożyje zbyt dużo etanolu. Nie możemy rezygnować ze swojego życia, by go kontrolować.
Jak manifestuje się współuzależnienie w związku?
Gdy występuje współuzależnienie w związku, wykazujemy skłonność do krycia partnera. Robimy wszystko, by nikt nie dowiedział się o jego nałogu. Przed przyjściem jego rodziców, chowamy butelki z wódką i winem. Wyrzucamy puste puszki po piwie. Gdy partner jest pod wpływem, dzwonimy do jego pracy, aby powiedzieć, że rozchorował się. Jeśli śpi na wycieraczce w przedpokoju, podnosimy go i transportujemy do łóżka. Niestety, gdy nie pozwalamy mu skonfrontować się z konsekwencjami jego decyzji, wyrządzamy mu krzywdę. Nasza pomoc ma pozorny charakter.
Uzależnienie partnera – dlaczego nie wolno go kryć?
Jeśli cierpisz na współuzależnienie w związku, zapewne dbasz o niego. Z jednej strony masz mu za złe, że przepija pieniądze, ale z drugiej sama kupujesz mu aspirynę i gotujesz rosół. Nie chcesz, aby męczył się z kacem i miał kiepski nastrój. Czasem trzeba pozwolić mu sięgnąć dna, aby miał się od czego odbić. Pomagając mu, oddalasz go od podjęcia decyzji o leczeniu uzależnienia.
Psycholodzy zachęcają kobiety, które żyją w związku z osobą uzależnioną, aby:
- miały własne życie i podążały nim, nie zważając na nałóg partnera,
- nie kryły jego nałogu przed rodziną, pracodawcą czy sąsiadami,
- nie niwelowały jego kaca, podając mu aspirynę, czy zamawiając pielęgniarkę z kroplówką wzmacniającą,
- nie pożyczały dla niego pieniędzy od znajomych,
- nie chowały przed nim alkoholu.
Jak współuzależnienie w związku wpływa na życie rodziny?
Przyjrzyjmy się temu ostatniemu zagadnieniu. Pokazuje ono, jak wielkie szkody czyni współuzależnienie w związku. Jeśli koncentrujemy się wokół nałogu partnera, zapominamy o własnych potrzebach, zajęciach i dzieciach. Nie odwiedzamy rodziców, nie idziemy do szpitala, nie wychodzimy na zakupy z koleżanką, bo on może w tym czasie upić się/wyjść do kasyna/masturbować się przed filmami pornograficznymi. Nie wydajemy swoich pieniędzy na lepszą żywność, rozwój osobisty, nową parę butów, bo spłacamy z nich jego długi. Zapominamy, że mamy dzieci, które potrzebują naszej opieki. Swojego uzależnionego partnera traktujemy jak syna, a zapominamy o maluchach, które rzeczywiście nie poradzą sobie bez naszej pomocy.
Rola ratowniczki – dlaczego kobiety kryją nałogi partnerów?
Dlaczego współuzależnienie w związku częściej dotyka kobiet? Wynika to z kilku czynników. Bardzo wiele z nas uważa, że on sobie nie poradzi, więc mogę wyciągnąć do niego pomocną dłoń. To wzmacnia poczucie własnej wartości, sprawia, że czujemy się potrzebne.
Szkodliwe skrypty rodzinne
Nie bez znaczenia pozostają przekonania, jakie wyniosłyśmy z domu rodzinnego. Jeśli uważamy, że nie zostawia się człowieka w potrzebie, to trwamy u jego boku, choć nam to szkodzi.
Związek z osobą uzależnioną – dlaczego nie potrafimy go zakończyć?
Niekiedy mamy niską samoocenę i nie wierzymy w to, że możemy sobie poradzić w pojedynkę. Wiele partnerek nałogowców uważa, że nie stać ich na życie w pojedynkę. Zapominają przy tym, że mąż nie partycypuje w kosztach utrzymania domu, bo wydaje całą wypłatę na gry hazardowe, narkotyki czy alkohol. Odchodząc od niego, w rzeczywistości podniosą komfort swojego życia.
Na czym polega leczenie współuzależnienia w związku i dlaczego jest tak ważne?
Osoba uzależniona potrzebuje terapii, ale bez niej ciężko też pokonać współuzależnienie w związku. Jeśli kobieta nie poszuka profesjonalnego wsparcia, nie uratuje relacji romantycznej, choć ziści się jej marzenie. Załóżmy, że on zerwie z nałogiem. Ona wówczas zacznie odczuwać wewnętrzną pustkę. Nie będzie mu już potrzebna, a przecież dzięki temu cieszyła się dobrą samooceną. Z pomocą terapeuty kobieta współuzależniona uczy się dbać o swoje potrzeby i granice. Odzyskuje autonomię, koncentruje się na dzieciach, pracy, pasji i znajomych.
Jeśli kobieta współuzależniona nie poszuka wsparcia terapeuty, może prowokować partnera do picia, aby znów mieć zajęcie. Ona lubi wcielać się w rolę ratowniczki. Chce być pomocna i przydatna. Nie umie inaczej zaspokoić tych potrzeb, więc usiłuje odtworzyć dobrze znany scenariusz.