Problemy w życiu seksualnym zaczynają się nasilać wraz z przekroczeniem wieku, w którym kobiety i mężczyźni wkraczają w etap menopauzy i andropauzy. Z pomocą przychodzą środki farmakologiczne, ale to czasem nie wystarcza, aby ochota na seks powróciła. Jak wskazują wieloletnie badania, aktywność fizyczna może być kluczem do długiego i udanego życia seksualnego!
Od dawna wiadomo, że ćwiczenia fizyczne potrafią znakomicie podnieść sprawność seksualną mężczyzn, borykających się z zaburzeniami erekcji. Jednak dopiero w świetle niedawnych odkryć wiemy, że również kobiety, które dotyka problem zaburzeń seksualnych w trakcie menopauzy, mogą wspomagać się regularną aktywnością fizyczną z równie pozytywnym skutkiem.
Nie mam ochoty na seks
Według statystyk 7 na 10 kobiet, przechodzących menopauzę i ponad 45% mężczyzn w wieku andropauzy, boryka się z wieloma zaburzeniami seksualnymi. Choć problem ten dotyka osób w różnym wieku, szczególnie narażone są na niego osoby z grupy 50+. Kobiety przechodzące menopauzę bardzo często odczuwają różnego rodzaju dolegliwości (suchość pochwy:, zmiany w obrębie narządów płciowych, zmniejszone libido, itp.), które wpływają na jakość ich pożycia seksualnego. Z kolei mężczyźni borykają się z zaburzeniami erekcji. Wszystkie te problemy prowadzą do wielu konsekwencji w postaci obniżonej samooceny, poczucia niskiej wartości, kompleksów, wycofania z życia seksualnego, oziębłości oraz do konfliktów z partnerem.
Leczenie zaburzeń seksualnych sprowadza się do terapii farmakologicznej (np. hormonalna terapia zastępcza), fitoterapii, a także wizyt u seksuologa. Ale to nie wszystko. Aby znacznie usprawnić swoje życie seksualne można również spróbować czegoś bardziej naturalnego i zdrowszego: uprawiania sportu!
Ruch to zdrowie… seksualne!
Podejmowanie regularnej aktywności fizycznej tylko 3-5 razy w tygodniu lub przynajmniej 3 godziny tygodniowo może o wiele bardziej wpłynąć na naszą kondycję seksualną, niż samo zażywanie pigułek. Zalecana ilość wysiłku to 30 minut dziennie przez większą część tygodnia (a najlepiej codziennie). Ćwiczenia siłowe powodują wzrost testosteronu – czyli hormonu, który jest odpowiedzialny za pożądanie seksualne. Jednocześnie zwiększa się uwalnianie kortyzolu (hormonu odpowiedzialnego za zwalczanie stresu), żeńskich hormonów – estrogenów – oraz prolaktyny, oksytocyny (hormonu miłości), serotoniny i dopaminy (hormonów szczęścia).
M. Witczak