Masz matowe włosy, mało błyszczące, za tłuste a może cienkie i łamliwe? Oczywiście, możesz spróbować suplementów i kuracji witaminowej, aby poprawić ich kondycję. Z pewnością jednak obiło Ci się o uszy, że są też naturalne sposoby na poprawienie kondycji naszych włosów i to bez zażywania środków. Słyszałaś, o czymś takim, jak naturalne płukanki do włosów?
Rodzaj zioła i kolor włosów mają znaczenie
W przypadku stosowania naturalnych płukanek do włosów nie można lekceważyć odcienia włosów na naszej czuprynie. Inne płukanki będą dobre do włosów blond i jasnych ocieni (korzeń mydlnicy, kłącze tataraku, ziele skrzypu, wrzosu, nostrzyka, kora wierzby, liść szałwii, kwiat rumianku) oraz inne dla włosów ciemnych (np. z wykorzystaniem takich roślin jak korzeń mydlnicy, kłącze tataraku, ziele skrzypu i wrzosu, ziele nostrzyka, kora wierzby i dębu, szyszki chmielu).
Płukanki ziołowe po prostu warto stosować. Taka „kuracja” to jak operacja bez skalpela, tylko nie na ciele, a na włosach. Płucząc włosy odpowiednio przyrządzonymi ekstraktami, poprawiamy ich wygląd, odżywiamy je oraz wzmacniamy ich strukturę.
Włosy blond
Daną płukankę przyrządzamy w odniesieniu do tego jaki chcemy osiągnąć efekt. Dla przykładu, panie z włosami blond mogą śmiało wykorzystać łagodny rumianek. Sprawa jest niezwykle prosta. Kwiaty tej rośliny są powszechnie dostępne w aptekach. Należy zalać je wrzątkiem, poczekać aż wywar ostygnie i odcedzić go. Włosy trzeba płukać po umyciu ich szamponem. Do tej płukanki można dodać kwiatów dziewanny, soków z pomarańczy i cytryny.
Anna Konopka