To pytanie zadaje sobie statystycznie co 3 osoba w naszym kraju. Z telewizora, radia i Internetu zalewają nas coraz to nowsze metody na super-szybkie, super-zdrowe, super-bezpieczne odchudzanie. Nikogo natomiast nie zastanawia, że jeśli faktycznie środki te byłyby skuteczne, to otyłość już dawno powinna przestać być problemem wysokorozwiniętych państw, tymczasem jest coraz gorzej.
Otyłość stała się chorobą cywilizacyjną, co najlepiej widać po mieszkańcach Stanów Zjednoczonych, gdzie aż 70% społeczeństwa ma nadwagę. Około 120 milionów grubasów! Ta statystyka powinna raz na zawsze podważyć ideę cudownych preparatów na odchudzanie, do których przecież Amerykanie mają lepszy niż my dostęp. Co jednak po łykaniu pastylek czy piciu koktajli, jeśli generalnie prowadzi się niezdrowy tryb życia? Nic. Więcej szkody niż pożytku dla naszego organizmu.
Jeśli więc i Ty walczysz z nadwagą lub chcesz się przed nią ustrzec, przeczytaj poniższe zalecenia i zastanów się, ile z nich obecnych jest w Twoim życiu oraz które powinnaś spróbować wprowadzić.
- Powiedzmy to jeszcze raz: nie ma cudownych preparatów na odchudzanie. Wszystko zależy od Twojej samokontroli i siły charakteru.
- Unikaj kupowania i gromadzenia w domu wysokokalorycznych przekąsek jak chipsy czy słodycze, ale staraj się, by zawsze były obecne te zdrowsze: bakalie, suszone owoce, pestki dyni, orzechy (w niewielkiej ilości).
- Na zakupy idź wyposażona w listę produktów, które planujesz nabyć. Przemyśl swoje menu aż do następnej wizyty w sklepie.
- Nigdy nie chodź na zakupy głodna! Jeżeli nie miałaś czasu zjeść wcześniej, to zatrzymaj się po drodze i zjedz jakąś sałatkę lub chociaż wypij jogurt. Jeśli wejdziesz do sklepu głodna, będziesz miała ochotę nabyć wszystkie produkty spożywcze.
- Staraj się ograniczyć cukier i sól, ale nie rezygnuj z innych przypraw, które wspomagają trawienie.
- Nie traktuj jedzenia jako nagrody.
- Wyznaczaj sobie limity. Jeśli nie potrafisz zrezygnować z ciasta, przed zjedzeniem ustal sobie ile kawałków możesz zjeść oraz ile dni bez słodyczy potem wytrzymasz. To pomoże Ci zachować kontrolę.
- Nie musisz pieczołowicie liczyć kalorii, bo nie tylko od nich jest uzależniony przyrost masy, ale dobrze abyś wiedziała jaka jest mniej-więcej wartość kaloryczna spożywanych produktów. To pomoże Ci przewartościować czy lepiej zjeść jednego pączka czy pyszne risotto, którym najesz się do syta.
- Jeśli możesz, wybieraj żywność jak najmniej przetworzoną, najlepiej krajową, w ten sposób ograniczasz ilość spożywanych konserwantów.
- Kieruj się piramidą żywieniową, staraj się by na talerzach Twojej rodziny nigdy nie brakowało warzyw. Wprowadzenie zdrowych nawyków do jadłospisu swojego i swojej rodziny pomoże Ci nie tylko wytrwać w postanowieniu i uniknąć pokus, ale także pomoże zadbać o zdrowie Twoich bliskich.
- Ogranicz spożycie alkoholu. To nie tylko puste kalorie, ale także zmiany w gospodarce wodnej Twojego organizmu.
- Dbaj o aktywne spędzanie czasu zarówno po pracy, jak i w trakcie pracy np. rozciągaj się w chwilach przerwy, a zamiast jeździć windą – korzystaj ze schodów.
Powyższe zalecenia wcale nie są rygorystyczne, a już na pewno nie odbiją się na Twojej psychice i zdrowiu tak, jak ciągłe miotanie się pomiędzy dietą na skraju głodówki a obżarstwem. Pamiętaj, że jeśli chcesz cieszyć się zgrabną sylwetką to nie wystarczy miesiąc czy nawet pół roku samozaparcia. Jeśli nie zmienisz swoich nawyków, kilogramy wciąż będą wracać.
A. Złotkowska
