Każda z nas przeżywa chwile, w których doświadcza negatywnych uczuć, sytuacji z którymi nie umie sobie poradzić, czy chwil, w których wypłakujemy się w poduszkę. Większość z tych momentów to normalne reakcje na przykre zdarzenia, stres i obciążenia psychiczne, które świadczą właśnie o naszym dobrym zdrowiu psychicznym. Na depresję kliniczną bowiem choruje ok. 10 procent naszej populacji.
Ciężkie dni
Ponieważ w mowie potocznej istnieje spory chaos, spowodowany tym, że zwykliśmy uważać, że stwierdzenie koleżanki “mam depresję” oznacza tyle, co “jestem przygnębiona”, lub po prostu coś poszło nie tak- tutaj przedstawimy kryteria depresji. Depresja nie zaczyna się od pozytywnej identyfikacji z jednym, bądź dwoma kryteriami. Każdy z nas miewa dni, kiedy ciężko nam wstać rano z łóżka. Dlatego pamiętaj, że o depresji możemy mówić wtedy, gdy większość, z poniższych kryteriów będzie oddawała Twój stan.
Po pomoc warto zgłosić się gdy:
- czujesz, że chwile obniżonego nastroju stają się coraz częstsze i nie ma żadnego powodu, aby czuć się przygnębionym
- nie cieszy cię to, co dotychczas sprawiało ci radość
- wycofujesz się z kontaktów z ludźmi, nie masz ochoty na kontakty z innymi, masz poczucie, że nikt Cie nie rozumie
- wykonywanie najprostszych codziennych czynności wiąże się z ogromnym wysiłkiem
- masz trudności ze wstawaniem z łóżka
- to co robisz, straciło sens w Twoich oczach
- miewasz myśli rezygnacyjne, a nawet myśli samobójcze
- Twoje ciało informuje Cię, że coś jest nie tak, np. tracisz łaknienie, masz trudności ze snem
Jeśli większość z tych kryteriów nie odnosi się do Ciebie, to nie cierpisz z powodu depresji.
Zły nastrój
Być może doświadczasz przygnębienia lub czasowego obniżenia nastroju. Warto dać sobie przyzwolenie na przeżywanie tych emocji. Są one normalną składową naszego życia i służą pozytywnemu przewartościowaniu, nabywaniu doświadczenia i mądrości życiowej. To nasza kultura zaimportowała z zachodu model, w którym “nie wypada” pozwalać sobie na gorsze dni, a każdy powinien hołdować zasadzie “keep smiling”. Przez to właśnie mamy często poczucie, że kiedy jest nam przykro i smutno, to musi być z nami coś nie tak. Nic bardziej mylnego!
Zgłoś się do specjalisty
Natomiast jeśli większość z opisanych kryteriów odnosi się do Ciebie – zapamiętaj! Depresja to choroba jak każda inna. Nie oznacza wcale, że jesteś leniwa, że wydziwiasz, że wykazujesz brak dobrej woli, czy chęci poprawy swojego stanu… Nie daj sobie tego wmówić i najlepiej udaj się po pomoc do profesjonalistów. Większość województw ma własne centra leczenia depresji, wiele specjalistycznych ośrodków organizuje dla nich grupy wsparcia. Swoją pomoc oferuje również wiele prywatnych gabinetów. Warto wcześniej poczytać opinie, np. w Internecie, co pomoże nam wybrać wyspecjalizowany ośrodek leczenia, by otrzymana pomoc była jak najbardziej efektywna.
A. Sajdak