Czy wiedziałaś, że stosowanie diety niskokalorycznej może doprowadzić do nadwagi? Podstawą tkanki tłuszczowej jest woda, która w wyniku niskokalorycznej diety doprowadza do uruchomienia pewnych organizmów obronnych. Czym zatem kierować się, gdy chcemy zgubić parę centymetrów? Kalorycznością produktów, czy może ich jakością?
Sucha jak śliwka
Organizm, któremu nie dostarczamy wystarczającej ilości pożywienia, zaczyna rozkładać tłuszcz i przeznaczać energię na procesy fizjologiczne. Następstwem tego jest utrata wagi związana z wydalaniem wody, które mylnie interpretujemy jako chudnięcie. W rzeczywistości zaś nie chudniemy, a wysychamy. Brzmi mało wiarygodnie? To zjawisko zaobserwować można w otaczającej na przyrodzie codziennie. U człowieka objawia się ono szybko pojawiającymi się zmarszczkami, wiotczeniem mięśni i uciążliwym bólem głowy. Do tego dochodzi ciągłe uczucie zmęczenia i głodu, sprawiające, że w końcu przerywamy dietę. Dzieje się tak dlatego, że tkanka tłuszczowa pragnie stale nasycać się wodą. Skóra, która nie nadąża za utrzymaniem odpowiedniego ciśnienia, coraz częściej wysycha i marszczy się, natomiast waga ciała się powiększa.
Złe nawyki, słodkie grzeszki, dietetyczne wykroczenia
Złe przyzwyczajenia Polek lub równie częsty brak wiedzy na temat tego, co należy jeść, jest przyczyną podejmowania mało rozsądnych diet i kończenia ich, często z wyższą wagą, niż wyjściowa. Manipulowane przez media i pseudo autorytety kobiety, uważają, że albo jedzenie nie ma wpływu na stan ich zdrowia, albo też ma nieznaczny. Stąd biorą się nasze negatywne przyzwyczajenia, które praktykowane latami, odbiją się na naszym zdrowiu i figurze. Do najczęstszych grzeszków żywieniowych kobiet należą:
- stołowanie się w sieciach fast food
- jedzenie bardzo obfitych ilościowo i kalorycznie posiłków, charakterystycznych dla polskiej kuchni
- jedzenie podczas oglądania telewizji, w trakcie którego trudniej nam odczytać sygnał, że nasz organizm zaspokoił już głód
- zajadanie stresu, czyli spożywanie ulubionych produktów spożywczych, jako rekompensaty za złe samopoczucie
- jedzenie jednego lub dwóch posiłków w ciągu dnia
- leżenie lub sen po obiedzie
- jedzenie obfitych obiadów późnym wieczorem i podjadanie nocą
- konsumowanie produktów przetworzonych: rafinowanych, z dodatkiem konserwantów i dużych ilości cukrów i soli, a pozbawionych ważnego dla układu pokarmowego błonnika
- nadmiar posiłków mącznych i niedobór surowych warzyw i owoców w codziennej diecie
Sugerując się dietami, które przynoszą korzyści zdrowotne, można wyróżnić również popijanie podczas posiłku lub niewłaściwe łączenie produktów. Popularna dieta rozdzielna polega na łączeniu produktów zbożowych z roślinnymi, oraz roślinnych z białkowymi, przy jednoczesnym zakazie łączenia wyrobów zbożowych z białkowymi. Ważne jest również jak jemy. Niedbałe i szybkie konsumowanie jedzenia sprawia, że jest ono źle trawione i nie zostaje w pełni wykorzystane.
Ciepły posiłek
W naszej strefie klimatycznej ciepły, dwudaniowy obiad, szczególnie jesienią lub zimą jest jak najbardziej wskazany. Niestety proces gotowania żywności pozbawia ją większości składników odżywczych, szczególnie antyoksydantów i witamin, które umierają w temperaturze powyżej 40 stopni. Dlatego warzywa najlepiej wykorzystać zaraz po przyniesieniu do domu. Zbyt długie przechowywanie ich w lodówce, nie wpływa korzystnie na ich jakość. Ważne jest, aby umyć je i obrać bezpośrednio przed gotowaniem. To, co najbardziej wartościowe, przenika do wody i później razem z nią jest wylewane. Najlepiej gotować warzywa krótko, by nie zdążyły stracić smaku. Kiedy tylko staną się miękkie, należy odsączyć wodę i od razu podać na stół.
Możemy również skorzystać z innych metod obróbki cieplnej, na przykład gotowania na parze. Jeżeli nie masz nowoczesnego parowaru, możesz użyć garnka z grubym dnem, małej ilości wody i koszyczka, w którym umieścisz warzywa lub mięso. Gotowane produkty nie mogą być zanurzone. Garnek powinien być przykryty, a całość gotowana na małym ogniu. W ten sposób warzywa zachowają lepszy smak i aromat. Mięso będzie lżejsze, a większość składników odżywczych zachowana. Zakupienie szybkowaru lub parowaru ułatwi cała procedurę i skróci czas przygotowania posiłku.
Jaka jest zatem odpowiedź na pytanie: jeść mniej, czy jeść lepiej? Ja odpowiem wymijająco: Meno-kobieto, jedz rozsądniej. Nie da się ukryć że po 50 roku życia, gdy nasza przemiana materii gwałtownie się zmienia, należy ograniczyć kaloryczność posiłków, ich wielkość i przejadanie się wieczorami. Jeżeli dodamy do każdego posiłku porcję surowych warzyw i owoców i zaczniemy przygotowywać posiłki z głową, dbając o to, by były jak najbardziej wartościowe, to nie powinnyśmy mieć większych kłopotów z utrzymaniem wagi.
Anna J