Ilu jest ludzi, tyle powinno być diet – każdy z nas ma własne, niepowtarzalne potrzeby energetyczne, prowadzi inny tryb życia. Tym, co nas odróżnia jest także grupa krwi – stąd też i różne wskazówki żywieniowe dla poszczególnych grup.
Krew dociera w każdy zakamarek naszego ciała, dostarczając substancje odżywcze, budulec, tlen. Grupa krwi określa rodzaj antygenów, które w niej występują. Jeśli pojawią się antygeny niezgodne z naszymi, organizm zaczyna się bronić, wytwarzając przeciwciała – dlatego tak ważna jest znajomość własnej grupy krwi przy transfuzji czy podczas ciąży.
Choć istnieje wiele antygenów, u człowieka najważniejszy jest tak zwany AB0 (a-be-zero), który daje grupy krwi A, B, AB oraz zero. Jaki to ma jednak związek z odżywianiem?
Aby krew była lepsza
Od funkcjonowania naszych narządów wewnętrznych – nerek, wątroby, trzustki – zależy jej jakość, gęstość, utlenienie. Z kolei stan tych narządów wynika między innymi z tego, co zostanie im dostarczone w krwiobiegu.
Nie od dziś wiadomo, że to, co spożywamy, wpływa na to, co znajduje się później w naszej krwi: substancje odżywcze, ale również toksyny, zanieczyszczenia, zły
cholesterol.
Nasze antygeny radzą sobie z zanieczyszczeniami w różny sposób – z niektórymi lepiej, z innymi gorzej. Badania dwójki lekarzy, ojca i syna: Jamesa i Petera D’Adamo, doprowadziły ich do jednego wniosku – im lepiej pomagamy naszym antygenom, tym lepiej nasze ciało funkcjonuje.
Joanna Pastuszka-Roczek
