Kruche naczynka, ciemniejsze plamki na skórze, cellulit, linie na twarzy bezlitośnie zdradzające wiek… Początek nowego roku to dobry moment, aby wytoczyć działa przeciwko kosmetycznym defektom, które spędzają nam sen z powiek. Kluczem do sukcesu jest nie tylko odpowiedni zestaw kosmetyków i przemyślana dieta, ale przede wszystkim cierpliwość i systematyczność.
Zadbam o naczynka
Słabe i podatne na rozszerzanie naczynka to zmora bardzo wielu kobiet. Ogromny wpływ na powstawanie pajączków ma to, w jaki sposób dbamy o skórę i jak odżywiamy ją od środka. Noworoczną walkę z czerwonymi niteczkami warto zacząć od zmiany nawyków pielęgnacyjnych. Przede wszystkim w kąt muszą pójść kosmetyki z podrażniającym cerę alkoholem oraz peelingi ziarniste. Koniecznie należy zrezygnować z wszelkich rozgrzewających zabiegów na twarz, a więc np. z nakładania maseczek termicznych czy robienia parówek. Na półce powinny się natomiast pojawić preparaty wzmacniające z kasztanowcem, arniką, rutyną, miłorzębem, a także peeling enzymatyczny, płyn micelarny i, co najważniejsze, krem ochronny z wysokim filtrem.
Trzeba się przyjrzeć także diecie. Nie może w niej zabraknąć produktów bogatych w przeciwutleniacze, czyli związki, które uszczelniają naczynia krwionośne i wymiatają z organizmu uszkadzające je wolne rodniki. W codziennym jadłospisie muszą się znaleźć warzywa i owoce, a zwłaszcza ciemne winogrona, których skórki i nasiona obfitują w jeden z najsilniejszych antyoksydantów – polifenol resweratrol. W znacznych ilościach obecny jest też w otrzymywanym z tych owoców czerwonym winie, jednak przy problemie z „pajączkami” picie alkoholu nie jest wskazane. Resweratrol można dostarczyć do organizmu także w postaci preparatów doustnych. Taki produkt ma w swojej ofercie firma Noble Health–jest to suplement Grape Seed Extract.
Wygram z przebarwieniami
Hiperpigmentacja, czyli nadmierne nagromadzenie melaniny, może być wynikiem zmian hormonalnych i stanów zapalnych skóry. Najczęściej jednak jest rezultatem… naszego lenistwa. Czynnikiem odgrywającym decydującą rolę w powstawaniu przebarwień są promienie UV, przed którymi zapominamy się chronić kosmetykami z filtrami. Co zrobić, gdy ciemniejsze plamki już zagościły na naszej skórze?
Walkę ze zmianami barwnikowymi należy rozpocząć od stosowania kremów ze składnikami rozjaśniającymi, np. arbutyną, kwasem kojowym, kwasem azelainowym. Ich skuteczność jednak często pozostawia wiele do życzenia, nic więc dziwnego, że nieustannie trwają poszukiwania bardziej efektywnego związku wybielającego. Kurację można uzupełnić o babcine sposoby: przecieranie skóry naparem z natki pietruszki lub tonikiem z cytryną czy nakładanie maseczki z ogórka. Czasem niezbędne są specjalistyczne zabiegi, takie jak: dermabrazja, peeling chemiczny, zabieg laserowy. Dobre efekty długoterminowe daje również stosowanie kolagenu rybiego w tabletce z witaminami C oraz E, taki preparat dostępny jest już w salonach kosmetycznych.
Noble Health