Systematycznie wzrasta zainteresowanie kosmetykami naturalnymi. Konsumenci wierzą, że roślinne antyoksydanty spowalniają procesy starzenia i zapobiegają powstawaniu zmarszczek.
Do niedawna Polacy nie zwracali uwagi na skład kremów i balsamów do ciała. Dużym zainteresowaniem cieszyły się produkty zachodnich marek. Sytuacja zmieniła się wraz z pojawieniem się blogów poświęconych urodzie.
Blogi poświęcone urodzie
Kobiety, którym bliskie są zagadnienia z pogranicza kosmetologii, zaczęły zwracać uwagę na skład kremów, odżywek do włosów itp. Ich wpisy zachęciły Polki do lektury etykietek. Blogerki, zajmujące się urodą, stały się założycielkami lobby zwalczającego parabeny. Te popularne konserwanty pod względem strukturalnym przypominają estrogeny, toteż pojawiło się podejrzenie, iż mogą zaburzać gospodarkę hormonalną.
Wzrost świadomości społecznej
Blogerki przyczyniły się do wzrostu świadomości społecznej. Konsumenci zaczęli zwracać uwagę na jakość produktów, po które sięgają. Media zaczęły podchwytywać nośne tematy. Gdy informacje o parabenach, solach aluminium i formaldehydzie trafiły do głównego nurtu, pojawiła się alternatywa dla drogeryjnych kosmetyków. Naturalne kremy, odżywki i masła zaczęły podbijać rodzimy rynek.
Kosmetyki ekologiczne
Początkowo niewiele osób mogło sobie pozwolić na zakup kosmetyków, które posiadają certyfikaty ekologiczne. W miarę upływu czasu na rynku pojawili się nowi gracze. Konkurencja przyczyniła się do spadku cen. Naturalne specyfiki budzą skrajne reakcje. Jedni nie wyobrażają sobie powrotu do drogeryjnych kremów i maseł, drudzy są rozczarowani konsystencją certyfikowanych emulsji. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż roślinne oleje i masła wchłaniają się wolniej od balsamów bogatych w silikony. Osoby, które cenią sobie wygodę, mogą kręcić nosem na naturalne kosmetyki.
Irmina
