Rola rodziców w rozwijaniu mowy dziecka jest nieoceniona. Na ten proces wpływają jednak nie tylko rodziciele, ale także osoby z najbliższego otoczenia, czyli również Ty – babcia.
Jako dziadkowie nie czujemy się w pełni odpowiedzialni za sferę rozwojową malucha. To rodzice go wychowują, my wreszcie możemy porzucić surowy ton i porozpieszczać uroczego brzdąca. Zdarza się jednak, że w tym radosnym upojeniu nie tylko nie pomagamy w nauczaniu dziecka, ale wręcz szkodzimy.
Najpopularniejszym i najgorszym błędem jest naśladowanie mowy malucha – bo on tak ślicznie mówi. Niestety, jeśli nie poprawia się mówienia dziecka, a wręcz powtarza jego błędy, trudno oczekiwać, że będzie ono mówiło poprawnie. Wady wymowy z okresu wczesnego dzieciństwa mogą ciągnąć się przez długie lata za dzieckiem, utrudniając jego relacje z otoczeniem.
Co zrobić, żeby pomóc w rozwoju mowy dziecka?
- Mów do dziecka już od pierwszych dni jego życia.
- Pilnuj, abyś sama mówiła poprawnie.
- Nie zdrabniaj zbyt często słów. Dziecko musi się wpierw nauczyć podstawowej formy wyrazu.
- Podczas codziennych czynności opowiadaj dziecku, co aktualnie robisz.
- Zadawaj dziecku pytania. Jeśli nie potrafi jeszcze odpowiedzieć, odpowiedz za nie pełnym zdaniem.
- Rozwijaj wypowiedzi malucha, podsuwaj nowe zwroty.
- Udzielaj pełnych odpowiedzi na pytania dziecka.
- Nie mów jednostajnie. Staraj się modulować głosem.
- Nie krytykuj malucha za trudności z wysłowieniem się, przekręcanie słów i nie poganiaj go.
A. Złotkowska