O sztuce uwodzenia napisano setki podręczników, mniej lub bardziej poważnych. Tymczasem wystarczy parę prostych sztuczek, by mężczyzna poczuł się wstępnie zainteresowany. Pozwól działać naturze!
Biologia kieruje się swoimi prawami i choć człowiek nauczył się panować nad odruchami, to tkwią one głęboko w naszej podświadomości. C*zasem wystarczy naprawdę niewiele, by ujawniła się nasza “zwierzęca” natura.* Znajomość paru mechanizmów współdziałania ciała i psychiki pozwoli Ci ją wydobyć z Twojego mężczyzny.
Powiedz mu, co czuje
Emocje to najbardziej pierwotne siły, które targają człowiekiem. Mężczyźni mają problem z nazywaniem ich i rozpoznawaniem – czują pobudzenie, ale nie wiedzą, co ono oznacza. Nie lubią tego stanu, dlatego tak często zapadają w pozorny bezruch przed telewizorem, albo zajmują się swoim hobby.
Jeśli jesteście na początku znajomości, na pierwszą randkę wybierz… miejsce pełne atrakcji. Oczywiście Ty wolałabyś cichą, intymną atmosferę, ale na to jeszcze przyjdzie czas. Wieczór pełen wrażeń sprawi, że mężczyzna będzie pełen energii i pobudzony. Teraz tylko prosta rzecz: spraw, by pomyślał, że to dzięki Tobie.
Słowa “widzisz, jak się ze mną świetnie spędza czas” nakierują go na myśl, że wewnętrzna radość, rozpierający entuzjazm i pobudzenie są wynikiem Twojej obecności przy jego boku. Musisz mu się kojarzyć z pozytywnym pobudzeniem, dlatego unikajcie miejsc, gdzie panuje duch rywalizacji: meczy, wyścigów.
Podobna sztuczka działa nawet wtedy, gdy jesteście już długo ze sobą. Ciekawe popołudnie w kinie czy na dłuższym spacerze przypomni mu, jak na niego działasz.
Milena L.
