Paradoksalnie można by sparafrazować i powiedzieć, że to trochę tak, jak wygrać z grypą. To już nie bagatela i nie przelewki. Nie mówimy o zwykłym przeziębieniu, tak samo jak nie mówimy o zwykłej chandrze, spadku nastroju, smutku, czy przygnębieniu.
Wygrać znaczy tutaj tyle co „nie dać się” Nie dać się depresji. I podobnie, jak w przypadku grypy, tak samo w przypadku depresji, zapobiegać lepiej niż leczyć. Psychologia zdrowia posługuje się terminami prewencji pierwotnej (pierwszego stopnia) i wtórnej (drugiego stopnia) na określenie zespołu tzw. zachowań zdrowotnych, które stosujemy w celu zapobiegania chorobom (prewencja nie jest więc procesem leczenia).
Prewencja pierwotna charakteryzuje się działaniami w obszarze ochrony zdrowia, zapobieganiu chorobom, oraz skierowana jest głównie do osób zdrowych. Jest tym, czym w głównej mierze zajmuje się promocja zdrowia. Prewencja tzw. wtórna ma na celu natomiast wykrycie choroby w jej jak najwcześniejszym stadium i skierowana jest do populacji ryzyka zagrożenia daną chorobą.
Kluczem do zwycięstwa nad depresją jest przestrzeganie zasad prewencji pierwszego i i drugiego stopnia. Należy pamiętać więc o wszystkich aspektach naszego życia, jakie mają wpływ na nasze emocje, samopoczucie, a w konsekwencji doświadczane stany psychiczne. Najpierw zadbaj więc o swoje otoczenie fizyczne. O miejsce w którym mieszkasz, przebywasz, o jego wygląd, kolorystykę. Miejsca w których często przebywamy nieświadomie moderują nasze stany psychiczne w dużo większym, niż na co dzień to doceniamy stopniu.
Psychologia pola K. Lewina mówi także o drugim, istotnym z punktu widzenia prewencji depresji, elemencie naszego otoczenia społecznego, a mianowicie innych ludziach. Relacje z ludźmi są równie ważne z punktu widzenia stanów psychicznych, jakich doświadczamy na co dzień. I nie mam tu wyłącznie na myśli dbania o bliskich, ale staranie się o nawiązywanie, jak najliczniejszych relacji z ludźmi w ogóle. Mnogość relacji na różnych poziomach głębokości relacji jest jednym z najważniejszych gwarantów zdrowia psychicznego w ogóle.
Trzecim i najważniejszym elementem jesteśmy my sami. Dbanie o siebie w wymiarze fizycznym i psychologicznym jest „tematem rzeką”. Zaniedbywanie swojego zdrowia, przemęczenie, stres, ignorowanie sygnałów złego samopoczucia ze strony naszego ciała i duszy sprawia, że ryzykujemy nie tylko swoim zdrowiem somatycznym, ale także zdrowiem naszej duszy i psychiki. I tak samo, jak w przypadku grypy nie wolno zignorować nam prostych objawów, tak samo winniśmy postępować, kiedy w grę wchodzi nasze zdrowie i komfort psychiczny, ponieważ jest to jedyna metoda, by wygrać z depresją.
Joanna P.