Pamiętacie powiedzenie „śmiech to zdrowie”? Naukowcy z University College w Londynie dowiedli, że w tym starym przysłowiu tkwi bardzo dużo prawdy. Człowiek szczęśliwy jest zarazem zdrowszy i mniej podatny na choroby.
Stan psychiczny odgrywa znaczącą rolę dla naszej kondycji fizycznej i zdrowia. Nastawienie do życia i emocje, jakimi na co dzień żyjemy, wpływają nie tylko na nasze doraźne samopoczucie i humor, ale także na odporność i przebieg niektórych chorób.
Destrukcyjny stres
Pod wpływem silnego stresu organizm człowieka uruchamia wszystkie dostępne zasoby, by jak najszybciej uwolnić się od trudnej sytuacji i rozwiązać problem. To mechanizm pierwotny. Mówi się wówczas o „zastrzyku adrenaliny”, ogromnej sile do działania. Kiedy zagrożenie mija, napięcie zostaje rozładowane i organizm wraca do równowagi. Jeśli jednak poddani jesteśmy działaniu długotrwałego stresu, ciało jest w stanie ciągłej podwyższonej gotowości – wpływa to niekorzystnie na ogólną kondycję i znacznie obniża naszą odporność. Nieustanne nerwy są niebezpieczne nie tylko dla psychiki, ale także dla zdrowia.
Negatywne emocje skracają życie!
Nie od dziś wiadomo, że życie w ciągłym stresie jest szkodliwe i przyczynia się do zwiększenia ryzyka wystąpienia zawałów i chorób serca. Ale podobny mechanizm wywołują także inne uczucia – przygnębienie, smutek, złość, lęk. Badania wykazały, że również osoby wycofane, mające problemy z interakcjami międzyludzkimi, mogą mieć kłopoty zdrowotne wynikające ze zmniejszonej odporności organizmu. Mechanizmy takich reakcji nie są do końca znane, ale testy przeprowadzone przez zespół profesora Andrew Steptoe’a z University College potwierdzają, że osoby nieszczęśliwe i niezadowolone z życia mają gorsze wyniki, niż optymiści!
…żyli długo i szczęśliwie…
Brzmi jak zakończenie bajki, ale może być początkiem nowego nastawienia do świata. Uśmiechnięci i zadowoleni z życia ludzie wyglądają i czują się lepiej. Zbadano, że optymiści mają wyższy poziom korzystnych substancji we krwi, które pomagają walczyć z różnymi schorzeniami i zmniejszają ryzyko zachorowań na cukrzycę i choroby serca. Ponadto mają większy poziom endorfin w organizmie, które skutecznie niwelują ilość kortyzolu czyli hormonu stresu. Radość pomaga też dłużej zachować sprawność fizyczną i aktywność.
Lekarze od dawna powtarzają, że przy ciężkich chorobach najważniejsza jest pogoda ducha i optymizm – aby nie poddawać się i żyć z uśmiechem na ustach. Ta sama zasada powinna być stosowana przez wszystkich zdrowych ludzi jako profilaktyka. Życie byłoby wówczas o wiele piękniejsze.
M. Borowik