O endorfinach, „hormonach szczęścia” słyszy się coraz więcej. Jakie faktyczne jest ich działanie, skąd się biorą i jak skłonić organizm do ich produkcji?
Nazwa pochodzi od słów “endogenous morphine”, dlatego potocznie endorfiny określa się mianem wewnętrznej morfiny. Jest w tej nazwie sporo prawdy, gdyż faktycznie ich działanie można by porównać z tym, jakie obserwuje się po podaniu morfiny. Endorfiny to związki chemiczne (pochodne peptydów), wytwarzane w mózgu lub rdzeniu kręgowym. Podobnie jak morfina działają przeciwbólowo oraz pobudzają receptory opioidowe, co wywołuje uczucie szczęścia.
Co ciekawe, endorfiny produkowane są w tych samych obszarach co hormony stresu i lęku, stąd nasza skłonność do popadania w euforię, gdy ciężka chwila minie. Gdy stres opada, uwalnia nagromadzone w trakcie pokłady hormonów szczęścia.
Nie musimy jednak skakać na bungee żeby pobudzić wydzielanie endorfin, oto kilka powszechnie znanych metod:
- Słodycze – Aspartam stosowany jako słodzik oraz sacharoza zawarta w dużych ilościach np. w czekoladzie posiadają udowodnione działanie pobudzające produkcję endorfin. Nie znaczy to jednak, że aby być szczęśliwym trzeba zajadać się słodkościami. Już niewielka ilość czekolady jest bowiem źródłem magnezu oraz przyczyną wzrostu poziomu serotoniny i endorfin w mózgu.
- Taniec – muzyka w połączeniu z płynnymi ruchami i wrażeniami estetycznymi pobudza nie tylko zmysły, lecz także nasz mózg, który wydziela endorfiny.
- Wysiłek fizyczny – czyli tzw. efekt „euforii biegacza”. Badacze odkryli, że każda forma rekreacji sprzyja produkcji endorfin. Nasz organizm uwielbia ruch, ponieważ jest wówczas intensywnie dotleniony.
- Śmiech – jeśli chcesz, by Twoim towarzyszom wzrósł poziom endorfin… opowiedz dobry dowcip. Wszystko, co jest w stanie wywołać na naszej twarzy uśmiech, powoduje jednocześnie wydzielanie hormonów szczęścia.
- Akupresura i efekt placebo – są to wciąż kontrowersyjne teorie, ale niektórzy naukowcy działanie akupresury i leków placebo tłumaczą właśnie wzrostem poziomu endorfin, które niwelują ból oraz poprawiają samopoczucie.
A. Złotkowska