nietrzymanie-moczu-po-porodzie

NTM jest dolegliwością, która może pojawiać się w różnym wieku, tak u kobiet, jak i u mężczyzn. Kobiety są jednak bardziej narażone na jej występowanie, zwłaszcza w postaci wysiłkowego nietrzymania moczu.

Dodatkowo ryzyko zachorowań zwiększają ciąża oraz poród – zwłaszcza ten fizjologiczny (choć przypadłość może występować także po cesarskim cięciu). Często NTM pojawia się właśnie po porodzie, ponieważ mięśnie dna miednicy, odpowiedzialne za zamykanie cewki moczowej zostają rozluźnione i nie pracują prawidłowo.

Każda kolejna ciąża zwiększa ryzyko wystąpienia NTM oraz nasilenia istniejących już objawów. Dodatkowym czynnikiem jest wysoka masa urodzeniowa dziecka (powyżej 4 kg). Oczywiście – można stosować (nawet profilaktycznie) ćwiczenia na mięśnie Kegla, odpowiedzialne za przytrzymywanie zwieraczy. Jednakże nie zawsze są one skuteczne (tym bardziej, że należy je wykonywać kilka razy dziennie przez okres co najmniej 3 miesięcy – a która świeżo upieczona mama ma na to czas…).

NTM w czasie ciąży zdarza się często – jednak w większości przypadków mija po porodzie.
Zdarza się jednak, że problem nie ustępuje samoistnie, a wręcz nasila się.
Nie tylko podczas wzmożonego wysiłku, ale nawet przy takich czynnościach jak śmiech, kaszel, kichanie czy noszenie dziecka…

Z czasem objawy mogą się nasilać, dlatego tej wstydliwej dolegliwości trzeba przeciwdziałać. Warto oprócz ćwiczeń zastanowić się nad dodatkowymi czynnikami, które mogły NTM wywołać, a zaliczają się do nich częste zaparcia (typowe w ciąży) oraz otyłość. Zwalczenie tych przyczyn oraz regularne trenowanie mięśni miednicy mogą przynieść poprawę – zwłaszcza gdy stosujemy specjalnie do tego przeznaczone krążki czy stożki dopochwowe. Jeśli ćwiczenia nie pomagają, można sięgnąć po leczenie farmakologiczne, a w ostateczności – operacyjne.

Redakcja