Wraz z nadejściem menopauzy ponad połowa kobiet tyje. Jest to związane ze zmianami hormonalnymi (często także wzrostem łaknienia) oraz obniżeniem się tempa metabolizmu.
Niedobór serotoniny powoduje uaktywnienie ośrodków odpowiedzialnych za uczucie głodu, a do tego organizm kobiety zaczyna magazynować tłuszcze i cukier. Kobiety są też szczególnie narażone na wystąpienie otyłości brzusznej – maleje bowiem poziom estrogenów i progesteronu, za to wzrasta poziom androgenów, sprzyjających odkładaniu się tłuszczu pod skórą oraz wewnątrz jamy brzusznej.
Dużą rolę odgrywa również spadek aktywności fizycznej, często wynikający z dolegliwości – bólu mięśni, stawów, oraz wstydliwego problemu jakim jest wysiłkowe nietrzymanie moczu. Do tego dochodzą problemy psychiczne, które mogą się nasilać wraz z przybieraniem na wadze, co prowadzi do błędnego koła: stresów i stanów depresyjnych, ich zajadania, a następnie jeszcze gorszego samopoczucia…
Ratunkiem może być hormonalna terapia zastępcza. Wbrew obiegowym opiniom nie powoduje ona bowiem tycia, lecz, przy odpowiednio dobranym preparacie – ułatwia proces gubienia kilogramów. Estrogen i progestagen korzystnie oddziałują na przemianę materii.
Przez pierwsze 3 miesiące stosowania HTZ można stracić około 2 kg wagi (przy nadwadze i otyłości). Kluczowe znaczenie ma wybór preparatu – nie dla każdego odpowiedni będzie na przykład przezskórny sposób podania.
Redakcja