Choć zaprzecza to naturze Polaka, my – kobiety w wieku okołomenopauzalnym – jesteśmy optymistkami. Bagatelizujemy wpływ klimakterium na nasze życie rodzinne i zawodowe. Często mówimy, że nas to nie dotyczy. Inaczej jednak uważają ludzie z naszego otoczenia.Oni zjawisko dostrzegają dużo wyraźniej niż my – tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP.
Deficyt specjalistów
Według ankiet przeprowadzonych w naszym kraju na przełomie 2000-2004, średni wiek menopauzy naturalnej przypada na 51,25 rok życia kobiety. Corocznie jest więc w Polsce około ośmiu i pół miliona kobiet w okresie klimakterium, na które przypada tylko osiem tysięcy ginekologów. Pomijając już kompetencje tych osób do zajmowania się zjawiskiem przekwitania, jest to liczba bardzo niska. Specjalistycznych poradni menopauzalnych w całym kraju znajdziemy jeszcze mniej, bo tylko trzydzieści, co oznacza, że w kwestii edukacyjnej jesteśmy zdane tak naprawdę głównie na siebie.
Tabu, czy brak wiedzy?
Czy to niewiedza sprawia, że polskie kobiety bagatelizują objawy menopauzy? A może przyczyna leży cały czas w pojmowaniu przekwitania jako tematu tabu? Z ostatnich badań w naszym kraju wynika, że połowa ankietowanych kobiet w wieku menopauzalnym oceniała objawy związane z klimakterium jako mało uciążliwe lub całkowicie niewidoczne. Ich ocena różniła się jednak diametralnie od oceny ludzi z ich otoczenia.
A. Złotkowska