gruzlica-grupy-ryzyka

Gruźlica to choroba wywoływana przez bakterie Mycobacterium tuberculosis, określane także mianem prątków Kocha od nazwiska ich odkrywcy. Warto jednak pamiętać, iż nie każdy kontakt z wyżej wspomnianym mikroorganizmem prowadzi do rozwoju choroby.

O gruźlicy zwykło się mówić w kontekście choroby, na którą zapadają głównie osoby młode oraz wywodzące się z nizin społecznych. Dziś już wiemy, że przypadłość ta dotyka również ludzi dobrze sytuowanych, na co dzień piastujących wysokie stanowiska. Wystarczy, że pod wpływem stresu związanego z problemami w firmie dojdzie do obniżenia odporności naszego organizmu, by kontakt z osobą prątkującą zakończył się zakażeniem Mycobacterium tuberculosis. Warto także pamiętać o tym, iż wśród nas jest wielu nosicieli tej bakterii. Niestety, gdy prątek Kocha raz wniknie do organizmu, pozostaje w nim na zawsze. Często jednak zdarza się, iż bakteria pozostaje w uśpieniu i przez lata nie daje o sobie znać.

Dlaczego nie każdy zakażony prątkami Kocha zachoruje na gruźlicę?

Szacuje się, że większość z nas miała, ma lub będzie miała kontakt z osobą chorą na gruźlicę, jednak nie wszyscy zapadną na tę przypadłość. Prątek Kocha tuż po wniknięciu do naszego organizmu może zostać unicestwiony przez układ immunologiczny, który dysponuje potężną maszynerią obronną. Może też dotrzeć do płuc, osadzić się tam i czekać przez wiele lat, nawet kilkadziesiąt, aż system odpornościowy ulegnie osłabieniu. Znane są przypadki, gdy nie doszło do zakażenia, chociaż jeden z małżonków prątkował, czasem zdarza się też, iż do zakażenia, a następnie zachorowania dochodzi w środkach komunikacji miejskiej.

Gruźlica w Polsce i na świecie

Najwięcej przypadków zachorowań na gruźlicę obserwuje się w Afryce i Azji. Wpływa na to kilka czynników, przede wszystkim mieszkańcy krajów takich jak Nigeria, Pakistan czy Indie często nie mają dostępu do fachowej opieki medycznej, przez co zakażają swoich bliskich i znajomych. Po drugie, w krajach tych wciąż panuje niska świadomość higieny, a w wielu miejscowościach nie ma nawet dostępu do kanalizacji. Ponadto na Afrykę i Azję przypada największa liczba zakażeń wirusem HIV, który obniża odporność i tym samym sprzyja zakażeniom prątkami Kocha. Polska wprawdzie należy do państw o niskiej zapadalności na gruźlicę, ale wciąż daleko nam do europejskich norm. Podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania wskaźnik zachorowalności wynosi 10 na 100 tys. mieszkańców, w Polsce przyjmuje on wartość 20 na 100 tys. mieszkańców.

Marlena Skóra