Świat bez muzyki nie byłby kompletny. To wspaniałe lekarstwo na zły nastój. Muzyka na jesienne wieczory umili nam wolny czas. Wystarczy nacisnąć przycisk play i oddać się wyjątkowym chwilom. Czego warto słuchać jesienią?
Muzyka lekarstwem dla duszy
Muzyka daje nam niezwykłe ukojenie. Leczy złamane serca, spaja relacje i ułatwia komunikację. Łączy pokolenia i grupy kulturowe. Ma wspaniałą moc, z której warto korzystać. Słuchamy jej dla przyjemności, zatracając się w przeróżnych dźwiękach. Muzyka jest wyrazem emocji, dlatego potrafi dotrzeć do każdego człowieka. Albumy muzyczne są fantastycznym przekazem, którym warto się dzielić. Możemy sprawić drugiej osobie wielką radość, wręczając jej album ulubionego artysty lub zabierając ją na wymarzony koncert. Muzyka odgrywa dużą rolę w życiu większości osób. Wciąż pozostaje żywa, nawet jeśli sięgamy po stare płyt, pełne wspomnień. Jesienią najlepiej zatracić się w przyjemnych dźwiękach rodzimej muzyki. Nasi artyści zapewnią nam niezapomniane doznania, dlatego warto zapoznać się z ich twórczością, szczególnie z nadchodzącymi albumami. Czego będziemy słuchać w jesienne wieczory?
Paweł Domagała – Opowiem Ci o mnie
Paweł Domagała to wyjątkowy artysta, głównie znany jako aktor, udziela się też na scenie kabaretowej, a od lat jest muzykiem. Znany jako Krzysztof Małecki z serialu O mnie się nie martw, kompletnie zatraca się w klimatycznych dźwiękach gitary, którymi raczy słuchaczy. I choć premiera albumu Opowiem Ci o mnie dopiero za miesiąc, w sieci znajdziemy single, które zachwycają. Dla wielu odkrycie talentu Pawła Domagały było wielkim, lecz pozytywnym zaskoczeniem. Kawałek „Gdybyś była” ma w sobie coś magicznego, co przyciąga i sprawia, że ponownie go odtwarzamy. Głos Pawła koi duszę i serce, można się przy nim całkowicie zapomnieć. Ten album trzeba mieć, więc warto na niego czekać.
Dominika Barabas – Rustykalny cyrk
Młoda wokalistka, uczestniczka popularnego programu Must Be The Music jest ogromną indywidualistką, której dzieło przenosi nas w inny świat. Rustykalny cyrk to zbiór różnorodnych kompozycji muzycznych, które opowiadają wyjątkowe historie. Jest śmiech, bezradność i garść innych emocji. Warto zwrócić na same instrumenty, które doskonale współgrają z przekazem artystki. Takie utwory jak „Ja ci nie pomogę” czy „Idiotka” zostają w pamięci na długo, zachęcając do powrotu w ten muzyczny świat.
Krzysztof Zalewski – Złoto
Długo musieliśmy czekać na kolejny album Krzysztofa Zalewskiego, który bez wątpienia jest niezwykle zdolnym artystą. Jego singiel „Miłość miłość” tylko udowadnia, że na ten album warto czekać. W samym teledysku, który jest zapisem performance’u wzięła udział Natalia Przybysz, a jej głos także pojawi się na płycie. Zalewski serwuje nam wiele emocji, których już nie możemy się doczekać. Złoto nie może być bez wartości, więc liczymy, że ta płyta Zalewskiego dostarczy nam ich wiele.
Kortez – Bumerang
Gdy Kortez zadebiutował na polskiej scenie muzycznej, stał się jednym z najbardziej popularnych artystów alternatywnych. Zgarnął wiele cennych nagród i to słusznie. Album Bumerang jest zbiorem kilku utworów, tak charakterystycznych, nostalgicznych i przepełnionych emocjami. Słuchanie Korteza to najlepsze lekarstwo na jesienną chandrę. Jesienią polecamy wsłuchanie się w utwór „Z imbirem”, którego autorem tekstu jest Piotr Szmidt, znany jako Ten Typ Mes. Bumerang wraca, wkręcając się w umysł. Piosenki są tak interesujące, że ciężko się od nich oderwać. Miłośnicy sceny alternatywnej będą zachwyceni tym albumem.
Natalia Przybysz – Prąd
Natalia Przybysz to jedna z najbardziej oryginalnych i wyjątkowych wokalistek. Jej charakterystyczny głos świetnie brzmi w mocnych kompozycjach jak i łagodnych balladach. Płyta Prąd dostarcza nam bluesowych i soulowych brzmień. Słychać, że Natalia znakomicie odnajduje się w takich klimatach. Utwory poruszają, są pełne charyzmy, jak sama artystka. „Nazywam się niebo” czy „Królowa Śniegu” to tylko niektóre z doskonałych kawałków. Gwarantujemy, że słuchając głosu Natalii, poczujecie prąd!
Julia Marcell – Proxy
Wyjątkowa artystka i kompozytorka Julia Marcell postanowiła wykorzystać świat popkultury i komercji, zamykając go w albumie Proxy. Trafne teksty, ukazujące współczesne życie,ubarwione alternatywnymi dźwiękami tworzą kolorową mieszankę. „Tarantino”, „Andrew” czy „Tesko” to utwory, w których treść warto się uważnie wsłuchać. Julia zachwyca, szczególnie młode pokolenie, więc jej album może okazać się dobrym prezentem.
Katarzyna Antos