Parzenie herbaty – dla Japończyków stanowi rytuał, a dla nas bardzo często jest jedną z wielu czynności wykonywanych w kuchni. Nawet miłośnicy herbaty czasami popełniają pewne błędy w trakcie jej przygotowywania. Niektóre z nich mogą kosztować nas zdrowie. Okazuje się, że choroba Alzheimera może zostać wywołana przez niewłaściwie parzenie herbaty.
W Polsce panuje właśnie sezon przeziębieniowo-grypowy, wiele z nas kicha i kaszle, na dodatek każdego dnia spotykamy w pracy, szkole czy autobusie osoby mające objawy infekcji. Nic dziwnego, że staramy się wzmocnić swoją odporność. Część z nas sięga po suplementy, jednak największą popularnością cieszą się metody naturalne. Nie od dziś wiadomo, że na pierwsze objawy przeziębienia czy grypy najlepsza jest ciepła herbata z miodem i cytryną. Rzeczywiście taka mieszanka może pomóc, ale trzeba umieć ją zaparzyć. W przeciwnym wypadku zaszkodzimy swojemu organizmowi, co w przyszłości może doprowadzić nawet do choroby Alzheimera.
Herbata z miodem i cytryną a choroba Alzheimera
Jak wygląda parzenie herbaty z miodem i cytryną? Wielu z nas umieszcza w kubku torebkę herbaty ekspresowej, plaster cytryny i całość dosładza miodem. Stop – taka droga na skróty może kosztować nas zdrowie. Liście herbaty stanowią bogate źródło glinu, znanego też jako aluminium. Ten metal ciężki nie przedostanie się do naparu pod warunkiem, że nie stworzymy mu ku temu korzystnych warunków. Glin bardzo dobrze rozpuszcza się w kwasach i zasadach. Cytryna z kolei dostarcza sporo kwasów organicznych, którym zawdzięcza swój smak. Gdy dodajemy ją do herbaty, która dopiero się parzy, przyczyniamy się do rozpuszczenia glinu i jego migracji do napoju. Jest to bardzo niebezpieczne, gdyż naukowcy udowodnili, że aluminium ma szkodliwy wpływ na nasze zdrowie. Jego nadmiar w organizmie prowadzi bowiem do choroby Alzheimera.
Jak parzyć herbatę z miodem i cytryną, by była zdrowa?
Jak zatem parzyć herbatę z cytryną i miodem, aby niepotrzebnie nie narażać się na chorobę Alzheimera? Przede wszystkim warto rozłożyć ten proces na kilka etapów. Na początku parzymy herbatę, czyli zalewamy torebkę lub liście herbaty wrzątkiem. Następnie przykrywamy kubek talerzykiem i czekamy kilka/kilkanaście minut, aż powstanie napar o odpowiedniej intensywności. Jeśli nie lubisz mocnej herbaty, parzysz ją krócej. Jeśli zależy ci na prawdziwym „szatanie”, proces parzenia trwa nieco dłużej. Następnie wyjmujemy ze szklanki/dzbanka torebkę herbaty lub przepuszczamy napar przez specjalne sitko do parzenia herbaty. Uzyskany napój możemy wzbogacić plasterkiem umytej cytryny i łyżką miodu. Gdy cytrynę dodajemy po wyjęciu liści herbaty/torebki herbaty ekspresowej, nie grozi nam nic złego. Kwas bowiem ługuje glin z liści. Gdy parzymy herbatę przy użyciu czystej wody, aluminium nie przenika do napoju.
Choroba Alzheimera – nie lekceważ jej!
Warto zmienić swoje nawyki, ponieważ picie herbaty z cytryną i miodem zaparzonej w niewłaściwy sposób zwiększa ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Przypadłość ta wiąże się z zapominaniem różnych faktów z życia. Choć początkowo wygląda dość niewinnie – przypomina zwykłe roztargnienie, z czasem staje się groźna. Osoba, która cierpi na chorobę Alzheimera, przestaje rozpoznawać swoich bliskich. Wydaje jej się, że syn lub córka chce ją okraść. Osoby chore na Alzheimera często powracają do wydarzeń sprzed wielu lat. Niektórym wydaje się, że walczą z niemieckimi okupantami itp. Jeśli można w jakiś sposób zmniejszyć ryzyko rozwoju tej strasznej choroby, to warto skorzystać z tej możliwości.
Irmina Cieślik