Przepełnione szpitale, długie kolejki do lekarzy – tylu pacjentów z objawami grypy nie zaobserwowano od około 40 lat. Dane statystyczne przerażają, największy szczyt zachorowalności dopiero przed nami. Jak przedstawiają się statystyki z ostatnich dni? Kto znajduje się w grupie ryzyka i czy czeka nas epidemia grypy w Polsce?
Grypa w statystykach
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego publikuje systematycznie meldunki epidemiologiczne. Dane sprzed kilku dni pokazują liczbę chorych oraz podejrzanych zachorowań na grypę według poszczególnych województw. Największa zapadalność na grypę przypada na województwo mazowieckie, wielkopolskie, małopolskie oraz pomorskie. W tych okręgach, w przeciągu ostatniego tygodnia przyjęto najwięcej pacjentów z objawami grypy. W pozostałych regionach sytuacja nie klaruje się zbyt optymistycznie. W województwie pomorskim zarejestrowano jeden zgon z powodu grypy, w grupie starszych pacjentów. Ze względu na charakter choroby, każdy może zarazić się wirusem.
Grypa, jako choroba zakaźna, najbardziej niebezpieczna jest w sezonach chorobowych, szczególnie jesienią i zimą. Dodatkowo warunki atmosferyczne i obniżona odporność organizmu przyczyniają się do większej podatności na wirusa grypy. Przebywając w środowisku z osobami zarażonymi, łatwo zachorować, ponieważ wirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Grypa jest groźną chorobą, w dodatku szybko się przenosi, dlatego wymaga kontroli ze strony ośrodków epidemiologicznych.
Dane tego typu są cenną wiedzą dla badaczy i lekarzy. Uwzględniają grupy osób chorych, co pozwala na właściwe ukierunkowanie działań profilaktycznych. W grupach pacjentów przeważają osoby starsze, powyżej 65 roku życia oraz te pomiędzy 15 a 64 rokiem. W sezonie epidemiologicznym, grypa może być szczególnie uciążliwa. Ostre objawy ze strony dróg oddechowych mogą prowadzić do różnych powikłań. Osoby starsze, których organizm nie jest tak silny, jak młodych osób, są bardziej narażone na powikłania oraz zgon z powodu grypy. Dlatego co roku Główny Inspektoriat Sanitarny przestrzega przed grypą i zachęca do korzystania z działań profilaktycznych. Najskuteczniejszą metodą zapobiegania grypie są szczepienia ochronne.
Osoby z grup ryzyka, oraz opiekunowie tychże pacjentów, powinni zaszczepić się przeciwko grypie. Do grup narażonych na działanie wirusa, oprócz osób starszych, zalicza się także kobiety w ciąży, przewlekle chorych czy pracowników służby zdrowia, który maja nieustanny kontakt z zarażonymi czy tymi, z podejrzeniami grypy. Dzieci między 6 a 59 miesiącem życia także powinny zostać poddane szczepieniu. Teraźniejsza sytuacja jest na tyle poważna, że brakuje miejsc w szpitalach, a w przychodniach czas oczekiwania na wizytę do lekarza trwa nawet kilka dni. W przeciągu tygodnia, liczba pacjentów w Polsce przekroczyła 200 tysięcy, a chorych wciąż przybywa.
Epidemia grypy w Polsce?
Lekarze podkreślają, że szczytowy moment zachorowań na grypę dopiero nastąpi. Szacuje się, że punkt krytyczny nastąpi w połowie lutego 2017 roku. Statystyki już są znacznie wyższe niż w poprzednich latach, a nawet dekadach. Do określenia całej sytuacji mianem epidemii brakuje niewiele. Jeszcze niedawno, nikt nie spodziewał się takich wyników. Jednak już sytuacja we Francji, gdzie do tej pory na grypę zachorowało ponad milion osób, wzbudziła niepokój także u innych państw europejskich, w tym Polski.
Sytuacja jest groźna, a lekarze apelują by dbać o zdrowie i unikać kontaktu z osobami chorymi. Ważną kwestią są wspomniane szczepienia oraz dbanie o higienę rąk. Wszelkie środki ostrożności mogą pomóc w zmniejszeniu liczby chorych. Jednocześnie nie można bagatelizować objawów grypy. Wizyta u lekarza jest konieczna, szczególnie gdy znajdujemy się w grupie ryzyka. Pozostaje nam mieć nadzieję, że trudna sytuacja zostanie opanowana i nie dojdzie do epidemii.
Katarzyna Antos