brexit

W czerwcu ubiegłego Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Wiadomość ta zelektryzowała cały świat i ucieszyła tylko nielicznych, w tym Władimira Putina, który w rozpadzie Wspólnoty Europejskiej ma osobisty interes.  Brytyjczycy sami nie rozumieli, co w praktyce oznacza Brexit. Najdobitniej świadczą o tym hasła wpisywane w wyszukiwarkę Google.  Mieszkańcy  Wielkiej Brytanii interesowali się nie tylko tym,  jakie konsekwencje ma wyjście z Unii Europejskiej, ale też tym, jak uzyskać obywatelstwo irlandzkie zapewniające dalsze bycie obywatelem UE. Czy Brexit przyczyni się do powrotu Polaków?

Pierwsze wyjście z Unii Europejskiej

Jeszcze nigdy w historii Unii Europejskiej nie doszło do sytuacji, by jakieś państwo  z własnej woli opuściło szeregi Wspólnoty Europejskiej. Do tej pory wszyscy chcieli przystąpić do tego elitarnego grona, co wcale nie było takie łatwe. Przyjęcie nowego członka wymaga bowiem pomyślnego przejścia całej procedury, obniżenia deficytu budżetowego, aktywnej walki z korupcją itp. Na dodatek na rozszerzenie Unii Europejskiej muszą zgodzić się wszystkie państwa.  Choć do tej pory  żadne państwo nie zrezygnowało z członkostwa w Unii Europejskiej, to unijne prawo przewiduje procedurę wyjścia i dość jasno ją doprecyzowuje.

 

Kto poparł Brexit?

Brexit wybrali głównie ludzie starsi, mieszkający poza dużymi ośrodkami miejskimi. Przeciwni wyjściu z Unii Europejskiej byli m.in. Szkoci i Walijczycy.  Młodym ludziom zabrakło determinacji do odwiedzenia lokali wyborczych. Jednak to oni głównie odczują skutki Brexitu. Wielka Brytania bowiem skorzystała na integracji, choć jednocześnie jest jednym z największych płatników unijnego budżetu.  Imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej wykonują w niej prace powszechnie uważane za mało prestiżowe i słabo płatne, które nie wzbudzały zainteresowania rdzennych Brytyjczyków. Oprócz dodatkowych rąk do pracy Brytyjczycy zyskali możliwość zakładania zagranicznych siedzib swoich koncernów  w 27 państwach. Umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską zapewnia im też swobodny eksport towarów do Europy. Na dodatek Londyn stał się stolicą bankowości i świata wielkiej finansjery. Wszystkie te profity Wielka Brytania może stracić wskutek Brexitu.

Twardy Brexit zapobiegnie dalszym referendom antyunijnym

Choć od wyborów, w których zwyciężyli zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, upłynęło 9 miesięcy, dopiero 29 marca uruchomiona zostanie procedura Brexitu. Rozpoczną się długie negocjacje dotyczące  relacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską.  Coraz częściej mówi się, że Niemcy, Francje i kraje Beneluksu zażądają twardego Brexitu. Wielka Brytania poniesie daleko idące konsekwencje swojego wyboru.  Skoro Londyn nie chce zapewnić swobodnego przepływu osób, to trudno wyobrazić, by wciąż pozostał członkiem unijnego rynku na równie korzystnych zasadach.  Kraje Europy Zachodniej prawdopodobnie zrobią wszystko, aby Brytyjczycy mocno odczuli skutki Brexitu. Tylko to może bowiem zapobiec kolejnym referendom antyunijnym.  Groźba wyrzucenia poza główny europejski nurt powinna działać odstraszająco na pozostałe państwa rozważające wyjście ze Wspólnoty Europejskiej.

Czy polscy imigranci zostaną wydaleni z Wielkiej Brytanii?

Nie wiadomo, jak zostanie rozwiązana kwestia imigrantów, którzy od lat mieszkają w Wielkiej Brytanii. Wiele z nich wyjechało do Londynu, Bristolu czy Glasgow tuż po studiach czy ukończeniu zawodówki.  Polacy, którzy postanowili na stałe związać swoje losy z Wielką Brytanią, kupili mieszkania na kredyt. Czy oni także zostaną zmuszeni do opuszczenia Wysp? A może Wielka Brytania nie będzie stwarzała dotychczasowym imigrantom żadnych trudności, skupi się natomiast na tym, aby ograniczyć dalszy napływ obcokrajowców? Ta druga opcja wydaje się najbardziej prawdopodobna, ponieważ nie od dziś wiadomo, że firmy brytyjskie mają problem z brakiem rąk do pracy.  Wakaty w wielu z nich zapełnili Polacy, Łotysze, Litwini i Rumuni. Gdyby imigranci nagle wyjechali z Wielkiej Brytanii, wiele firm nie miałoby kogo zatrudnić na ich miejsce. Brytyjczycy bowiem nie chcą wykonywać uciążliwych i nisko płatnych prac.

Czy Brexit przyczyni się do powrotu Polaków?

Niewątpliwie Brexit wypuścił dżina z butelki. Dał upust nastrojom nacjonalistycznym i ksenofobicznym. Dziś cała Europa i Stany Zjednoczone obwiniają „obcych” o pogorszenie warunków życia rdzennych mieszkańców. Imigranci mają rzekomo przyczyniać się do zabierania miejsc pracy i wzrostu przestępczości. Odkąd wiadomo, że Wielka Brytania opuści szeregi Unii Europejskiej,  obserwuje się wzrost ataków na Polaków. Na ogół przybierają one postać inwektyw rzucanych pod adresem imigrantów, niestety, coraz częściej odnotowuje się przypadki przemocy fizycznej.  Polakom coraz częściej daje się odczuć, że nie są mile widziani na terenie Wielkiej Brytanii.  Nieprzyjazna atmosfera może sprawić, że coraz więcej rodaków zdecyduje się na powrót do Polski. Niektórzy podejdą do problemu strategicznie. Lepiej wrócić do Polski już teraz, kiedy sytuacja na rynku pracy jest korzystna dla pracobiorców aniżeli wówczas, gdy wszyscy imigranci zostaną wydaleni z terytorium Wielkiej Brytanii. Nie należy się jednak spodziewać wielkiego powrotu imigrantów. Zarobki w Londynie czy Bristolu wciąż są dużo lepsze niż na tych samych stanowiskach w Polsce.

 

Irmina Cieślik