Borussia Dortmund to jeden z największych klubów sportowych, który ma do dyspozycji miliony euro, które może wydać na sprowadzenie do drużyny najlepszych piłkarzy. 11 kwietnia został zaatakowany autokar wiozący sportowców na stadion, na którym miał się odbyć mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów. Spotkanie z AS Monaco zostało przełożone na środę 12 kwietnia. Tuż po zamachu podejrzewano, że Borussia Dortmund padła ofiarą Państwa Islamskiego. Dziś wiemy, że trop prowadzący do ISIS był fałszywy. Kto zaatakował autokar Borussii Dortmund i dlaczego dokonał zamachu?
Tuż po ataku na autokar z niemieckimi piłkarzami znaleziono list, w którym Państwo Islamskie stawiało twarde warunki Angeli Merkel. Kanclerz miała wycofać się z interwencji w Syrii, w przeciwnym wypadku mieli ginąć kolejni niemieccy obywatele ze świecznika, w tym piosenkarze, aktorzy i sportowcy. Niemiecka policja od początku podkreślała, że musi zbadać, czy nie ma do czynienia z fałszywym dokumentem.
Kto zaatakował autokar Borussii Dortmund?
Choć wszystko wskazywało na zamach terrorystyczny przeprowadzony przez Państwo Islamskie, motywy sprawcy okazały się zgoła inne. Dziś niemiecka policja podała, iż zamach na autokar Borussii Dortmund przeprowadził Rosjanin, Siergiej W. 28-letni mężczyzna podłożył ładunki wybuchowe pod autobus niemieckiego klubu sportowego ze względów finansowych. Siergiej W. od dawna chciał kupić spory pakiet akcji Borussii Dortmund, który stanowi świetnie prosperującą markę. Niestety, akcje klubu nie należą do najtańszych. Rosjanin postanowił ułatwić sobie życie, prowadząc do obniżenia ceny akcji. Pomóc w tym miał zamach terrorystyczny przeprowadzony na autokar z piłkarzami Borussii Dortmund. Siergiej W. celowo przeprowadził go tuż przed meczem ćwierćfinałowym z AS Monaco.
Fałszywa pogróżka dla Angeli Merkel
Doniesienia o ultimatum stawianym Angeli Merkel przez ISIS miały za zadanie zmylić trop i obciążyć odpowiedzialność za zamach samozwańcze Państwo Islamskie. Jak widać, Siergiej W. zaplanował atak w każdym najdrobniejszym szczególe. Rosjaninowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Niemieckie sądy udowodniły, że w tego rodzaju sprawach potrafią wymierzać surowe kary.
Ofiary zamachu na autokar Borussii Dortmund
W zamachu na autokar Borussii Dortmund zostały ranne dwie osoby – hiszpański piłkarz, Bartra, oraz policjant eskortujący autobus. Sportowiec przeszedł skomplikowaną operację ręki, ta na szczęście zakończyła się pomyślnie. Bartra na powrót do gry w klubie będzie musiał jednak trochę zaczekać.
Irmina Cieślik