Po zachłyśnięciu się osiągnięciami przemysłu farmaceutycznego coraz częściej skłaniamy się ku naturalnym metodom. Nasze babcie przed laty skutecznie zwalczały przeziębienie i chorowały stosunkowo rzadko. Jak to możliwe, skoro nie miały na podorędziu saszetki pełnej suplementów diety i innych cudownych specyfików? Jednym z produktów, które przygotowały nasze babcie, był syrop z sosny. Na co działa ta tajemnicza mikstura?
Naturalne sposoby na przeziębienie
Syrop z sosny pomocny może okazać się wraz z nadejściem zimy, w tym bowiem czasie wielu z nas skarży się na kaszel i przeziębienie. Skuteczność tej naturalnej mikstury zależy w dużej mierze od jakości pędów. Te należy zbierać bowiem w ściśle określonym czasie i w odpowiedni sposób. W przeciwnym wypadku nasz syrop z sosny może nie wykazywać swoich dobroczynnych właściwości.
Kiedy zbierać pędy sosny?
Młode pędy sosny najlepiej zbierać w kwietniu i maju. Wybieramy tylko te, które mają postać jasnozielonych przyrostów z brązową łupinką charakteryzującą się dużą lepkością. Młode pędy sosny ucinamy za pomocą sekatora lub ostrego noża. Co ciekawe, istnieje zależność między długością pędu a zawartością soku. W dobroczynny roztwór obfitują pędy 12-centymetrowe, dłuższe będą charakteryzowały się mniejszym stężeniem substancji czynnych.
Najlepszy syrop z sosny uzyskamy z lepkich pędów. Ze względu na ich właściwości fizyczne i dobro swoich dłoni najlepiej zbierać surowiec, założywszy uprzednio rękawiczki. W przeciwnym wypadku możemy mieć problem z pozbyciem się lepkich substancji ze skóry. Te najlepiej usunąć za pomocą spirytusu spożywczego, etanol jest bowiem doskonałym rozpuszczalnikiem zarówno dla substancji hydrofobowych, i hydrofilowych. Aby drzewo zanadto nie ucierpiało i przyniosło nam zdrowe pędy za rok, surowiec starajmy się pozyskiwać z kilku różnych drzew.
Jak przygotować syrop z sosny?
Aby przygotować syrop z sosny potrzebujesz dosłownie kilku rzeczy: litrowego słoika młodych pędów sosny, cukru i odrobiny wody. Surowiec przyniesiony z lasu należy umyć pod bieżącą wodą, w ten sposób pozbywamy się z niego potencjalnie chorobotwórczych bakterii, w tym patogenów z odchodów zwierząt mających kontakt z sosną. Następnie umyte pędy sosny kroimy nożem na kawałki o długości około 1 centymetra. Aby pędy sosny szybciej puściły sok o właściwościach prozdrowotnych można też ubić je za pomocą drewnianego tłuczka do mięsa. W dalszej kolejności w słoiku układamy naprzemiennie warstwę pędów i cukru (warstwę pędów o grubości 3 cm posypujemy 4 łyżeczkami cukru). Na koniec do słoika można dodać odrobinę przegotowanej i ostudzonej wody. Po wykonaniu wyżej opisanych czynności słoiczek dokładnie zakręcamy i ustawiamy w słonecznym miejscu, np. na parapecie okiennym. Po upływie tygodnia przelewamy czysty syrop do mniejszego słoiczka, zakręcamy i przechowujemy w chłodnym, zaciemnionym miejscu. Jeśli po przygotowaniu mikstury trafił ci się wyjątkowo pochmurny tydzień, sok należy trzymać na parapecie nieco dłużej. Ze względu na dużą zawartość cukru syrop z sosny można przechowywać nawet przez kilka lat.
Irmina Cieślik