Okna życia funkcjonują w całej Europie, w Polsce zakłada się je przy szpitalach, klasztorach i domach dziecka. Pozwalają one zostawić nowo narodzone dziecko w bezpiecznym miejscu, gdy z jakichś powodów rodzice nie chcą lub nie mogą się nim zaopiekować. Niestety, okna życia są niezgodne z konwencją o prawach dziecka, dlatego też ONZ żąda ich zamknięcia. Jakie kroki w tej sprawie zamierza podjąć Polska?
Okna życia i ich największa zaleta, czyli anonimowość
Okna życia pełnią niezwykle istotną rolę, pozwalają bowiem całkowicie anonimowo oddać nowo narodzone dzieci w bezpieczne miejsce. W Polsce, w której często media informują o dzieciach wrzuconych do śmietnika, beczki czy jeziora, takie rozwiązania wydają się konieczne. Skoro pomimo istnienia okien życia tak wiele noworodków jest skazanych na pewną śmierć, to aż strach pomyśleć, co stałoby się, gdyby zniknęły okna życia. Do większości brutalnych zabójstw noworodków i wyrzucania ich na śmietnik, chowania w beczkach itp. dochodzi na wsiach, czyli w miejscach, gdzie tego rodzaju rozwiązania nie funkcjonują. W miastach też zdarzają się przypadki dzieciobójstwa i porzucenia w niebezpiecznym miejscu, ale też niektórzy rodzice oddają noworodki do okien życia.
Nie możesz zająć się dzieckiem? Pozostaw noworodka w bezpiecznym miejscu
W oknach życia często zainstalowane są specjalne czujniki, dzięki którym wiadomo, że ktoś pozostawił w nich dziecko. Tego rodzaju miejsca są bezpieczne, ogrzewane i często sprawdzane, dlatego noworodkowi nic nie grozi. Choć mogłoby się wydawać, że inne metody zachęcające kobiety, które nie chcą swojego nowo narodzonego dziecka, są wystarczające, dla niektórych okna życia stanowią jedyne rozwiązanie. Pozostawiając dziecko w szpitalu, nie zachowujemy anonimowości. To właśnie na niej zależy wielu kobietom, które nie chcą lub nie mogą zaopiekować się własnym dzieckiem. Ofiary gwałtów, nastolatki, żony ukrywające ciążę przed mężem nadużywającym przemocy domowej – wszystkim tym kobietom może zależeć na zachowaniu anonimowości.
Co do okien życia ma konwencja praw dziecka?
Niestety, okna życia znalazły się na celowniku ONZ. Choć funkcjonują niemal w całej Europie, Organizacja Narodów Zjednoczonych wzywa do ich zamknięcia. A wszystko to ze względu na fakt, iż okna życia pozostają w sprzeczności do konwencji praw dziecka. Dokument ten gwarantuje bowiem dzieciom prawo do poznania swojego pochodzenia i tożsamości rodziców biologicznych. W Niemczech przeprowadza się porody „anonimowe”. Podczas nich gromadzi się dane matki, które następnie mogą zostać ujawnione dziecku, gdy to ukończy 16. rok życia. Rozwiązanie to z pewnością nie spotka się z aplauzem kobiet, które z jakiegoś powodu pragną zachować anonimowość, porzucając swoje dziecko. Brak możliwości pozostawienia dziecka w bezpiecznym miejscu bez ujawniania swojej tożsamości, może mieć tragiczne skutki.
Polska nie zgadza się ze stanowiskiem ONZ
Rzecznik praw dziecka, Marek Michalski, nie zgadza się ze stanowiskiem ONZ. Polska nie zamierza dostosowywać się do kontrowersyjnych zapisów konwencji praw dziecka i likwidować okien życia. Marek Michalski podkreśla bowiem, że prymat nad prawem do poznania tożsamości ma prawo do życia. Likwidacja okien życia może przyczynić się do wzrostu przypadków pozostawiania noworodków w miejscach opuszczonych i niebezpiecznych, które de facto stanowią skazywanie dzieci na pewną śmierć. Rzecznik praw dziecka zamierza podejmować także inne działania zachęcające matki do pozostawiania dzieci w szpitalu i zrzekania się praw rodzicielskich. Równolegle cały czas będą dostępne okna życia, które funkcjonują w różnych miastach Polski.