Choć przyjęło się, że kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn są dużo bardziej wylewne, czasem zdarzają się wyjątki od tej reguły. Nie wszystkie panie należą do osób okazujących uczucia w sposób taki, do jakiego przyzwyczailiśmy się, oglądając seriale i komedie romantyczne. Niewylewna kobieta początkowo może wydawać się chłodna, zdystansowana, a nawet niezainteresowana mężczyzną, co nie zawsze jest zgodne z prawdą. Ona po prostu chce mieć pewność, że jej zainteresowanie nie jest jednostronne, zanim rzuci się temu wyjątkowemu facetowi na szyję.
Zakochana kobieta staje się mniej ekspresyjna, bo nie chce Go spłoszyć
Kobiety z natury są bardziej wylewne, ale nie oznacza to, że jest to cecha immanentna wszystkich pań. Poza tym nie zawsze potrafimy już na początku znajomości okazywać uczucia tak, jak robimy to przy osobach, które trochę już znamy. Kobietom najtrudniej przychodzi wyrażanie wylewności przy mężczyznach, na których naprawdę im zależy. Jeśli facet nie budzi w nas romantycznych uczuć, a kumplujemy się z nim od lat, jesteśmy otwarte i nie ograniczamy się przy wyrażaniu emocji. Jedynie mężczyzna, który nam się podoba, jest w stanie ograniczyć naszą ekspresję. Nawet jeśli na co dzień jesteśmy ekstrawertycznymi kobietami, to przy mężczyźnie, którego uważamy za wyjątkowego, stajemy się bardziej stonowane. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami. Po pierwsze, obawiamy się, że wystraszymy mężczyznę swoją wylewnością. On może nie być na to jeszcze gotowy. Po drugie, nie chcemy, aby wziął nas za napaloną wariatkę. Po trzecie, jest nam tak dobrze, że nie chcemy tego zepsuć, posuwając sprawy za bardzo do przodu.
Przygryzanie warg, zabawa butem – to dobry kadr z filmu, ale nie prawdziwe życie
Niewylewna kobieta wbrew pozorom niekoniecznie musi być niezainteresowana. Mężczyźni, podobnie jak panie, nierzadko swoją wizję romantycznej miłości i erotycznego przyciągania opierają na komediach romantycznych i serialach. Do tego dochodzą jeszcze artykuły, w których jako główne sygnały zainteresowania ze strony kobiety wymienia się przygryzanie warg, zabawę butem itp. Tymczasem te wszystkie wskazówki i opisy kobiecego zainteresowania nijak się mają do rzeczywistości. Na początek ludzie chcą się przede wszystkim poznać. Gdyby kobieta nie była zainteresowana mężczyzną, to by się z nim nie umawiała na spotkania. Pogadać zawsze może z przyjaciółką. Poza tym żadna z nas nie pisze do mężczyzny pierwsza ani go nie zaczepia na ulicy dlatego, że widzi w nim idealnego kandydata na przyjaciela. On nam się po prostu podoba. A co z tego wyjdzie dalej, zależy od faceta (jego zainteresowania naszą osobą) i tego, jak się będziemy przy nim czuły. Jednak dopóki panie chętnie się umawiają na spotkanie i podtrzymują kontakt, mężczyźni nie powinni mieć powodów do obaw.
Jak niewylewna kobieta zaczyna odkrywać swoje uczucia
Wylewność przychodzi z czasem, im lepiej czujemy się w towarzystwie faceta i możemy z większym prawdopodobieństwem przypuszczać, że nasze zainteresowanie jest odwzajemnione, tym łatwiej otwieramy. Zwłaszcza ekstrawertyczne choleryczki potrzebują impulsu, aby przypomnieć sobie o swojej ekspresyjnej naturze. Gdy czujemy, że to właściwy mężczyzna i że jemu prawdopodobnie też zależy na nas, zaczynamy okazywać mu uczucie. Kobiety, podobnie jak faceci, nie chcą się za bardzo spieszyć, bo doskonale zdają sobie sprawę, że ich zakochanie może być tylko jednostronne. Gdy nabiorą pewności, że druga strona czuje to samo, łatwiej przychodzi nam popłynąć wraz z miłosnym nurtem. Wówczas też jesteśmy najbardziej czułe i namiętne, bowiem możemy w końcu otworzyć się bez żadnych obaw.
Im bardziej czujemy, że jemu też zależy, tym jesteśmy odważniejsze
Zanim niewylewna kobieta się otworzy, na pewno okaże swoje zainteresowanie za pomocą drobnych gestów. Będzie chciała się często spotykać, między randkami będzie podtrzymywała kontakt i martwiła się, gdy mężczyźnie przytrafi się jakiś problem. Z każdą wspólnie spędzoną i przegadaną godziną będzie utwierdzała się w przekonaniu, że to właściwy mężczyzna. Im częściej widuje faceta, tym pozwala sobie na więcej. Gdy upewni się, że on na 90% jest nią zainteresowany jako kobietą, nie koleżanką, z pewnością zacznie go coraz częściej dotykać i z każdym kolejnym razem będzie coraz odważniejsza. Kobiety, które od razu rzucają się na faceta, można zobaczyć co najwyżej w filmach, serialach lub materiałach z kursów podrywu. W realnym życiu żadna z nas nie chce wyjść na desperatkę, wariatkę, nimfomankę ani tym bardziej wprawiać mężczyznę w zakłopotanie.
Zabawy butami, biżuterią, włosami czy przygryzanie warg to także gesty wystudiowane przez zawodowe uwodzicielki, które polują na bogatego męża w luksusowych klubach. Większość kobiet jednak tego nie robi, bo nie leży to w ich naturze. Takie teatralne gesty w ich wykonaniu wypadłyby sztucznie, dlatego panie się na nie rzadko decydują. Nie oznacza to, że nie są zainteresowane facetem. Po prostu wolą okazać to w inny, bardziej naturalny sposób. W końcu mężczyźni też nie zawsze zachowują się jak wzorzec wyjęty z poradnika uwodzenia, co nie oznacza, że nie wyrażają zainteresowania. Po prostu nie robią rzeczy, do których nie są przekonani. Wolą pokazać zaangażowanie w sobie właściwy sposób.
Magdalena Kukurowska